Dzieci zawsze potrzebują zachęty do zdrowej i zróżnicowanej diety. Dziecko pozornie wybiera samo, ale to my rodzice jesteśmy kreatorami ich posiłków. Poniżej wyjaśnię, jak sprawić, aby nasz maluch jadł więcej owoców i warzyw.
Zacznijmy od zdania, które uzmysłowi nam rodzicom, że to prawidłowa droga: „JESTEŚ TYM, CO JESZ”. Nie raz już słyszeliśmy to zdanie i większość ludzi z nim się zgadza. To, dlaczego się tak dzieje, że ani my, ani nasze dzieci nie przywiązujemy wagi do tego, co jemy?
Chodzi mi tu o sprawdzanie, ile cukru jest w potrawie, jak bardzo przetworzone są pokarmy i jakie wartości mają produkty, które wkładamy do ust. Po pierwsze nie zdajemy sobie sprawy, że jedzenie może być przyczyną wielu chorób. Nikt nam nie mówił, że z wielu chorób możemy wyjść, poprawiając naszą dietę. Tu podam listę dolegliwości i chorób, które w co najmniej 1/3 mają podłoże żywieniowe:
Mam nadzieje, że to przekonuje Państwa do tego, aby zwracać uwagę na to, co jemy, jak jemy i z jakiego źródła pochodzi jedzenie. Jako mama trójki dzieci wiem, że trudno ograniczyć każde niedobre jedzenie, ale też wiem, że warto wprowadzać zdrowe zamienniki, jak i owoce i warzywa. Oto kilka strategicznych porad żywieniowych dla rodziców potrzebujących inspiracji.
Upewnij się, co dziecko je. Zrób dzienniczek tygodniowy, w którym ty sam, lub Twoje dziecko (takie, co już pisze samodzielnie) będziecie notować wszystko, co jest jedzone przez Ciebie i Twoje dziecko. To mają być nie tylko podstawowe dania, ale i przekąski, słodycze, lody i napoje. Warto także napisać, jakie konkretnie pijemy napoje. Po tygodniu usiądź z dzieckiem i zakreśl te, które wydają ci się niezdrowe. Teraz najważniejsze, zaproponuj w to miejsce owoce, warzywa i wodę naturalną na swojej liście. Później poproś dziecko, aby zrobiło dokładnie to samo ze swoją listą. Tu będzie czarno na białym, jakie produkty należy zmienić. Aby dziecko zdrowo się odżywiało, potrzebuje wzorca. Po takiej liście Twoja dieta też musi się zmienić. Najgorszym błędem rodziców jest naprawianie żywienia dziecka, a odpuszczanie swojej diety. Co dzieje się, gdy tak robimy? Dziecko uczy się, że można kłamać. Mama lub tata mówią o zdrowym jedzeniu, a sami wcinają coś niekoniecznie zdrowego.
Nagrody zapewniają proste i wyraźne wzmocnienie pozytywnych zachowań i pozwalają śledzić nawyki żywieniowe Twojego dziecka. Daj dziecku złotą gwiazdkę lub naklejkę za każdym razem, gdy skończy posiłek lub spróbuje jakiegoś nowego jedzenia. Nagradzaj je, gdy osiągnie określony cel (na przykład 10 nowych produktów spożywczych). Dzięki temu proces próbowania nowych rzeczy stanie się pozytywnym doświadczeniem popartym nagrodami.
Jeśli jest jakiś składnik, na które Twoje dziecko jest szczególnie wybredne, często odstrasza je konsystencja lub kolor, a nie smak, to możesz zaprezentować go w inny sposób. Jeśli na przykład warzywa stanowią problem, spróbuj dodać je do sosu do makaronu lub zupy. Owoce dodaj do koktajlu mlecznego lub zrób zdrowe lody ze zmiksowanych owoców. Można również spróbować pokroić jedzenie na różne kształty, takie jak patyczki, kostki, a nawet gwiazdki. Zrób szaszłyki z owoców. Ułóż na talerzu w sposób przypominający kolejkę lub misia czy inne zwierzątko. Zachęcaj dziecko do tego, aby samo układało na swoim talerzu różne postacie lub zwierzęta. Zapytaj dziecko, czy woli jeść warzywa połączone w surówce, czy osobno pokrojone. Dowiedz się, czy surówka nie ma za dużo soli, oleju, czy innych sosów. Może okazać się, że dziecko lubi surowe warzywa, ale z niczym niewymieszane. Kucharze z gwiazdkami Michelin robią to od lat, bo wiedzą, że wszyscy jemy najpierw oczami – upiększanie jedzenia sprawia, że chce się jeść. Zastosowanie tej logiki do jedzenia dla dzieci może pomóc dziecku bardziej cieszyć się porami posiłków. Kilka metod do wypróbowania, to:
Zaangażowanie dzieci w ich wybory żywieniowe można wprowadzić od najmłodszych lat. Małe dzieci mogą być zaangażowane w sklepie lub na ryneczku. Zaproponuj jeden dzień w tygodniu na zakupy i zaproponuj dziecku, aby wskazywało nowe owoce lub warzywa, które chce spróbować. Jeśli uprawiasz własne owoce lub warzywa, Twoje dzieci mogą pomóc w sadzeniu i zbieraniu. Nawet jeżeli nie masz ogródka, to wykorzystaj parapet. Najlepiej dzieci lubią hodować kiełki. Obserwują przez to przyrodę, muszą nauczyć się odpowiedzialności, ponieważ codziennie trzeba sprawdzać, czy kiełki mają odpowiednią ilość wody. Twoje dzieci mogą pomóc w przygotowaniu planu posiłków na cały tydzień i zaangażować się w degustację potraw przed ich podaniem. Dzieci chętnie pomogłyby w kuchni, kiedy byśmy na to pozwolili. Często zdarza się, że dzieci są wyganiane podczas przygotowywania posiłków. A jak są starsze, to trudno je zachęcić, aby pomogły. To oczywiste, na początku są zniechęcane, więc odpuszczają sobie te starania. Wiadomo, że nie każdy posiłek można tak przygotowywać z dzieckiem, ponieważ to wymaga czasu. Ale warto zarezerwować sobie jeden dzień, w którym to dziecko będzie głównym kucharzem.
Łączenie jedzenia polega na budowaniu ulubionych pokarmów Twojego dziecka. Jeśli Twoje dziecko lubi na przykład ser, spróbuj trzeć na wierzchu jabłko lub marchewkę. Jeśli lubi kleiki, spróbuj dodać inne warzywa lub posyp pietruszką czy koperkiem. Wkrótce może się okazać, że będziesz w stanie samodzielnie podawać dodatkowe składniki. Pamiętaj, że dzieci mogą jeść dietę mono. To znaczy, że wybiorą sobie jakieś potrawy, które lubią np. pomidorową, pierogi, kurczaczka z ziemniakami i warzywami, spaghetti, rosół z makaronem. To już jest 5 obiadów, które można powtarzać, aż do znudzenia. Niech tak jedzą. Po kilku tygodniach trzeba będzie zweryfi kować te obiady na inne, ale dziecko również powie, co lubi. Dziecko nasyci się danym produktem, a jego organizm da sygnał, że czas na zmianę. Taką samą zasadę można stosować do owoców i warzyw. Warto zapytać dziecko o 5 owoców i 5 warzyw, które najbardziej lubi i używać ich w posiłkach, do czasu zamiany na inne.
Jak widać, istnieje wiele metod do zachęcenia dziecka, aby lepiej i zdrowiej jadło. Wszyscy wiemy, że nasze dzieci to największe skarby, jakie mamy. Dlatego warto o nie zadbać. Ale jak już na początku pisałam, nic nie zadzieje się samo. Trzeba zweryfi kować swoje nawyki i swoich bliskich. To może być właściwie większe wyzwanie niż zmiana nawyków u dziecka. Często zdarza się, że tylko jeden rodzic czuje taką potrzebę, by poprawić jedzenie w domu. To może być kolejne wyzwanie dla dziecka – może on wejść w rolę nauczyciela dla rodzica czy dziadków. To kolejna metoda motywowania naszego dziecka.
Na zakończenie przytoczę cytat, który, każdy z nas zna: „CZEGO JAŚ SIĘ NIE NAUCZY, TEGO JAN NIE BĘDZIE UMIAŁ”. Warto to sobie wziąć do serca, ponieważ coraz bardziej rośnie nam społeczeństwo chorych ludzi. I to niestety coraz młodszych. A przecież zawsze, jak składamy sobie życzenia, to życzymy ZDROWIA, a to właściwie MY jesteśmy kreatorami tego zdrowia.
Życzę Państwu wytrwałości i burzy pomysłów w kreowaniu zdrowych zasad w Waszym domu. To przełoży się nie tylko na zdrowie, ale podniesie wiele umiejętności Waszego dziecka w życiu.
Redakcja czasopisma Harmonia.
Twoje Zdrowie,
Twoja odpowiedzialność.
Prenumerata: 728 457 165
Stoiska wystawiennicze: 503 447 471
Bilety na konferencje: 728 457 165
Reklama: 503 447 471
Redakcja: 728 457 165
[email protected]
[email protected]
www.harmoniatwojezdrowie.com
facebook.com/harmoniatwojezdrowie
Nagranie z konferencji „Czego Ci lekarz nie powie” 13.11.2021 z G2 Arena Jasionka k. Rzeszowa