Chińska sztuka kochania - czyli co zrobić, by on wrócił do sypialni

Medycyna zachodnia nie tylko nie święci sukcesów w tej dziedzinie, ale także pogarsza sytuację – wiele leków na powszechne dolegliwości powoduje pogłębienie problemu, przypisywane są więc kolejne medykamenty, mające negatywny skutki uboczne, trzeba więc brać kolejne tabletki…

Szacuje się, że na problemy z erekcją w 2025 roku będą cierpiały 322 miliony mężczyzn w tej grupie wiekowej. Nie musi tak jednak być! Medycyna chińska, w szczególności akupunktura i zioła mogą przywrócić radość z seksu, pewność siebie, a wszystko to będzie „tylko” skutkiem wzmocnienia całego organizmu!

- W moim otoczeniu tylko w ciągu kilku minionych miesięcy rozstały się trzy pary – kobiety odchodziły, nie mogąc pogodzić się z intymną abstynencją z powodu problemów u partnerów – opowiadał mi z przejęciem jeden ze znajomych. Napisz o tym do Harmonii, przecież to jest tragiczne, na pewno są sposoby, by pomóc mężczyznom! Oto więc garść informacji w jaki sposób terapeuci medycyny chińskiej mogą pomóc pacjentom wrócić do formy.

- Mój mąż ucieka w pracę, dodatkowe zajęcia, wieczory spędza przy komputerze, nieobecny, niedostępny. Do sypialni przychodzi, gdy ja już śpię – opowiadała mi niedawno Pacjentka. Kolejna zrezygnowana młoda, atrakcyjna kobieta, wspomniała podczas wizyty, że odpuściła seks, cieszy się z towarzystwa męża, z jego opiekuńczości, wrażliwości, ciepła, ale przestała nawet inicjować intymne zbliżenia, bo kończyły się fiaskiem, obopólną frustracją. – Nie zachęcam już nawet męża do leczenia, bo trafiałam na opór. Sam musi tego chcieć, a jemu najwyraźniej seks nie sprawia przyjemności, nie jest potrzebny…

Niestety, mężczyźni borykający się z niskim libido lub innymi łóżkowymi zaburzeniami z dużym trudem sięgają po pomoc. Nie pomagają im stereotypy wymuszające nieustanną gotowość i piętnujące niedyspozycję. Panowie szybko więc szukają substytutów i wzmocnień w innych dziedzinach, nierzadko zaczynają nadużywać alkoholu, co dodatkowo skutkuje pogorszeniem funkcji seksualnych…

Według naszego sposobu myślenia za problemy z seksem odpowiedzialny jest stres (a raczej to, jak na stres reagujemy, jak potrafimy sobie radzić). Tak to prawda. Ale nie cała. Faktem jest, że zbyt duże emocjonalne obciążenie może powodować kłopoty w sypialni. Ale też wielu mężczyzn właśnie aktywnością seksualną rozładowuje napięcie dnia codziennego. Seks to dla mężczyzn wyraz władzy, siły, zdobywania, posiadania, pewności, atrakcyjności, dominacji (i mam tu na myśli pozytywne, naturalne aspekty powyższych symboli). Styl życia, praca wiele godzin dziennie, złe jedzenie, szkodliwe nawyki i nałogi, zbyt krótki sen, itd. siłą rzeczy będą osłabiać każdy z wymienionych atrybutów, prowadząc w skrajnych przypadkach do niemocy, przemęczenia, bezsilności… A to będzie wywoływać kolejne stresowe reakcje. A że nie jesteśmy pojemnikiem na oderwane od siebie moduły, wszystkie emocje, doświadczenia zapisują się w pamięci biologicznej komórek osłabiając układy związane z przeżywaną trudnością. Złość, frustracja, gniew przypisane są funkcjonalności Wątroby. Nadmierna ekscytacja, wesołkowatość, mania, pokrywanie zdenerwowania śmiechem to objawy zakłóceń obiegu Serca. Obsesyjne myślenie, fiksowanie się na jakimś temacie, trawienie długi czas jakiegoś tematu związane jest z rolą Śledziony. Płuca mogą osłabiać się z powodu długotrwałej żałoby, żalu, niemożności odpuszczenia, pogodzenia się ze stratą, przemijaniem, natomiast działanie obiegu Nerek podlega wpływom lęku. Wszystkie te obiegi wpływają na siebie wzajemnie, jedna emocja rodzi kolejną, jedno zaburzenie funkcjonowania wywrze wpływ na inny. Dołóżmy do tego predyspozycje genetyczne - rodzimy się… coraz słabsi. Kiedyś chorowite dziecko raczej nie przeżywało. Wieku rozrodczego dożywali silni, zdrowi ludzie, wydając na świat zdrowe, silne dzieci. Medycyna współczesna potrafi podtrzymywać życie, nie radzi sobie jednak z jego jakością. A już w momencie połączenia się komórki jajowej z plemnikiem powstaje informacja o potencjale człowieka. Zanim więc od potencjału przejdziemy do potencji, prześledźmy przyczyny intymnych problemów.

Siły witalne rodziców to nasz posag na całe życie, w medycynie chińskiej nazywane Energią Przedurodzeniową. Odpowiadają w przybliżeniu naszemu pojmowaniu genetyki, część znawców tematu utrzymywać więc będzie, że nie można ich zmienić, odbudować, można tylko nie dopuszczać do ich trwonienia (ale fizyka kwantowa, epigenetyka, badania enteogenów, dowodzą coś innego). Niezależnie od poglądów i wiedzy na ten temat, w codziennym życiu warto więc korzystać z Energii Pourodzeniowej, którą pozyskujemy dzięki oddychaniu oraz z pożywienia. I na nią, mimo dramatycznego spadku jakości żywności, zanieczyszczeniu środowiska nadal możemy wpływać. Suma Przed i Pourodzeniowej Qi przechowywana jest w obiegu funkcjonalnym Nerek, nazywamy ją Jing (Dżing), czyli Esencją. To pierwszy z Trzech Skarbów – taoistycznej trójcy, które wraz z Yin i Yang i Pięcioma Żywiołami tworzą fundament chińskiej diagnostyki i terapii, mają także ogromne znaczenie w sztukach walki (Chińczycy posługują się poetyckim, metaforycznym językiem, ze zdumiewającą trafnością określającym naturę rzeczy i zjawisk). Qi już znamy – to drugi Skarb, trzecim natomiast jest Shen, czyli Duch. W ten sposób trzy poziomy: fizyczny, energetyczny i umysłowy stanowią o ludzkim zdrowiu i długowieczności. Każdy czynnik osłabiający choćby jeden ze Skarbów, powodować będzie problemy. Jing chroniona przez Nerki związana jest z całym układem moczowo-płciowym, odpowiada za nasze siły witalne, wpływa na szpik, kości, jakość krwi, płodność. Lecząc zaburzenia seksualne terapeuci medycyny chińskiej skupią się więc na kondycji Nerek, a ściślej na ich funkcji – od seksualnego żaru począwszy na ilości włosów na głowie czy stanu zębów.

Mężczyźni lubią fakty, więc dla nich kilka słów wyjaśnień. W jaki sposób akupunktura może zadziałać na potencję (lub na cokolwiek?). Pomyślmy – w jaki sposób działają nasze organy wewnętrzne? Co je napędza do wydzielania, pompowania, przesuwania, rozdrabniania, ekstrahowania, rozszerzania, kurczenia, etc? Po odpowiedź sięgnijcie do najbardziej podstawowej funkcjonalności wszystkiego co istnieje – Energii. Chińska sztuka medyczna (i nie tylko) nazywają ją Qi. Ta Energia pobudza do życia, sama jest życiem. Dla Chińczyków (dla nas też, mimo że na co dzień o tym nie myślimy, nie posługujemy się tym terminem do określania zjawisk wokół nas) stanowi określenie każdego życiowego procesu, każdej przemiany, którą obserwujemy w przyrodzie, Kosmosie – wszystko ma Qi – mniej lub bardziej gęstą, twardą lub miękką, lotną albo stałą jego postać. Jeśli nie ma Qi nie ma życia. Teraz więc każdy może już odpowiedzieć na pytanie – za co odpowiada na przykład Qi Serca? Ponieważ medycyna chińska nie patrzy na sam narząd, ale na jego tak zwany obieg funkcjonalny (wykraczającym znaczeniowo ponad nasze określenie w tym wypadku układu sercowo-naczyniowego, krążeniowego), pomyślmy więc o wszystkich skojarzeniach związanych z obiegiem energetycznym Serca. Krew (Yin Qi), krążenie (ruch Qi), odżywienie i dotlenienie całego ciała (i wiele innych, ale to nie główny temat, tylko poglądowy przykład). Energia związana z każdym obiegiem każdego z narządów wewnętrznych nie jest „przywiązana” i przynależna tylko temu jednemu miejscu w ciele, ale krąży po całym organizmie, łącząc się zgodnie z koncepcją 5 Przemian/Elementów z każdym innym organem i jego obiegiem. Wszystko wpływa na wszystko, a więc nieleczone zaburzenie w jednym układzie, doprowadzi do osłabienia kolejnego i kolejnego, czasem aż do ciężkiej choroby. Drogi przepływu tej energii w medycynie chińskiej nazywane są Kanałami/ Meridianami. To w nich krąży Qi. Każdy narząd ma swój Meridian, a na nim różną liczbę dziurek/punktów akupunkturowych, w których Qi jest najbardziej skumulowane. Moi Pacjenci doskonale wiedzą kiedy precyzyjnie trafię cieniutką jak włos igłą prosto w punkt – odczuwają wtedy mrowienie, rozpieranie, parzenie lub elektryczny impuls (pokazują mi dokładnie palcem drogę tego impulsu np. wzdłuż całej nogi aż do odległego miejsca na tułowiu lub głowie, mimo braku wiedzy o przebiegu danego Meridianu). Kiedy wkłuję igłę nieprecyzyjnie, dosłownie o włos dalej od punktu – tego wrażenie nie ma). Skąd Chińczycy kilka tysięcy lat temu wiedzieli o przebiegu każdego z Meridianów o każdym z ponad 365 punktów na każdym z nich? Jest na ten temat kilka teorii, jestem przekonana o jednej z nich, ale o tym kiedy indziej… Dziś, dociekliwi mogą spojrzeć na przebieg wewnętrznej ścieżki przykładowego Meridianu Serca – biegnie od serca wzdłuż ręki… dokładnie zgodnie z dolegliwościami odczuwanymi podczas zawału. (RYSUNEK/fot MERIDIANU SERCA – PRAWA AUTORSKIE????). I takich przykładów terapeuci medycyny chińskiej mogą podawać mnóstwo. Wracając do naszego przykładu Serca - jeśli z różnych powodów obieg ten zostaje zakłócony, pojawia się szereg dolegliwości, dotykających organizm na wielu płaszczyznach: anemia, zmęczenie, palpitacje, bezsenność albo płytki, nieregenerujący sen, problemy z miesiączką, spadek funkcji umysłowych, niepłodność, wypadanie włosów, itd.

Przykład ten jest tylko prostą ilustracją sposobu myślenia zgodną z medycyna chińską. Gdy przychodzi do mnie Pacjentka z powodu kłopotów z PMS-em, przewlekłym zmęczeniem lub zaburzeniami koncentracji, zawsze skupiam się diagnostycznie i terapeutycznie na wzmocnieniu Krwi, a nie na podanych objawach, bo one wynikają właśnie z ej niedoborów lub zastojów – usuwamy więc przyczynę, a skutki cofną się same. Podobnie postępujemy przy wspieraniu funkcji seksualnych – zajmujemy się przyczyną, wzmacniamy u podstaw, korzeń witalności (nomen omen…) – Jing, Qi oraz aspekty Yin i Yang Nerek. Panowie cierpiący z powodu seksualnych problemów będą też (w różnym nasileniu, niekoniecznie wszystko od razu) skarżyć się na poranne zmęczenie (trudno się dobudzić), przedwczesne łysienie i siwienie, przewlekłe zmęczenie, ospałość, odczucie zimna, bóle lędźwi, spadek funkcji umysłowych, słabe zęby, paznokcie, szumy, piski w uszach, niepłodność, spontaniczną emisję nasienia, częste oddawanie moczu, spadek nastroju, depresje, niechęć do aktywności fizycznej, szybsze procesy starzenia się i wiele innych. (Oczywiście szereg tych dolegliwości może także dotyczyć kobiet dotkniętych syndromem osłabienia Nerek). Terapeuta medycyny chińskiej dużą wagę przywiąże więc do podniesienia ogólnej kondycji organizmu, rozpisze odpowiedni sposób żywienia, zaleci zioła i zaprosi na zabiegi akupunktury, skoryguje szkodliwe nawyki, zachęci do aktywności fizycznej, ale przestrzeże przed intensywnym wysiłkiem. Wszystko to wzmocni między innymi funkcje Nerek, a pozytywnym skutkiem ubocznym będzie satysfakcja w sypialni i intymnych relacjach!

• 39% w wieku 40 lat,
• 48% w wieku 50 lat,
• 57% w wieku 60 lat,
• 67% w wieku 70 lat.

Pamiętajmy jednak, że problem dotyczy obojga partnerów, oboje więc potrzebują wsparcia! Często kochankowie w obliczu tego problemu zaczynają czuć się bardzo samotnie. Nikt przez całe życie nie uczy nas jak rozmawiać, jak się wspierająco, konstruktywnie komunikować nawet w błahych sprawach, jak odróżniać myśli od uczuć, jak radzić sobie z emocjami, projekcjami własnych lęków i frustracji na innych (to duży, osobny temat i problem), kiedy więc rzecz dotyczy tak intymnej, drażliwej kwestii, nietrudno o wybuch emocji lub odwrotnie – zamknięcia się w sobie, „zamiatania pod dywan”… Zachęcam więc partnerki do zwrócenia się o wsparcie do dobrego terapeuty, przegadania problemów ze swojej perspektywy. Nikt nie musi przeżywać swego życia w poczuciu niezaspokojenia i w trudnych emocjach, więc zamiast przełykania łez korzystajmy z dostępnych rozwiązań! Równolegle udajcie się do specjalistów wspólnie (także dobrego seksuologa, najlepiej uwzględniającego holistyczne podejście), łączcie się w obliczu trudności, rozmawiajcie, okazujcie miłość i troskę w każdy inny sposób, bądźcie w tym mądrze i czule razem i wtedy, gwarantuję, będzie lepiej. Lepiej niż kiedykolwiek!