Uczeni w dziedzinie medycyny stają dosłownie na głowie, aby zaoferować współczesnemu człowiekowi takie środki, które zapewniłyby mu pełnię sił witalnych do późnych lat. Przebadano całe setki różnych substancji i udowodniono niezbicie, że największym skarbem są rośliny. Jedną z nich jest cytryniec chiński (schizandra) – Schizandra chinensis.
Podobno pisano o tych nadzwyczajnych właściwościach owoców tego pnącza w księdze Shen Nong Beng Tsao, która datuje się na 2697 rok p.n.e. Po raz pierwszy miałem okazję podziwiać to pnącze, będąc na zajęciach w Ogrodzie Botanicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, a było to w połowie lat osiemdziesiątych. W tamtych czasach była to niemal zupełna rzadkość botaniczna.
Dziś jest inaczej – tę ciekawą i pożyteczną roślinę uprawia się coraz częściej u nas w ogródkach i na działkach, np. w pobliżu altan, ogrodzeń czy starych drzew (znosi mrozy do –30, a nawet –40° Celsjusza). Lekiem i surowcem na domowe przetwory są owoce cytryńca chińskiego. Niekiedy w opracowaniach pochodzących z krajów Wschodu można spotkać informację, że działaniem leczniczym odznaczają się również liście tej rośliny. Owoce zrywa się wtedy, kiedy są już dobrze dojrzałe, wybarwione, ale nie przejrzałe. Przypada to, w zależności od pogody, w lecie lub na wrzesień. Można je suszyć, najwygodniej w lekko podgrzanym piekarniku lub domowej minisuszarni (są takie dostępne w handlu). Trzeba zadbać o to, aby dobrze wysuszone owoce przechowywać w suchych, szczelnych pojemnikach, co daje gwarancję dłuższej przydatności i zachowania w nich cennych składników leczniczych. Często część owoców zaraz po zbiorze przeznacza się na zdrowe, oryginalne w smaku i o pięknym kolorze przetwory (nalewki, przeciery itd.).
W polskich aptekach i sklepach zielarskich można kupić dużo różnych preparatów opartych na cytryńcu chińskim. Warto jednak wybierać takie, które zawierają standaryzowany wyciąg z jego owoców (taki preparat oferuje np. niemiecka firma Hanoju).
Owoce cytryńca chińskiego to niezwykle poszukiwany w nowoczesnej medycynie środek adaptogenny – to znaczy poprawiający ogólną wydolność i wytrzymałość organizmu wskutek działania niekorzystnych czynników, np. stresu, hałasu, promieniowania radiacyjnego, nagłej zmiany temperatury, toksyn itd. Nie jest to w zasadzie żadnym zaskoczeniem dla uczonych, bowiem według starych przekazów chińskich i rosyjskich, suszone owoce tego pnącza były chętnie zabierane przez myśliwych na długie łowy, aby dodawały sił w czasie takich ciężkich wypraw. W Chinach od dawna panuje takie powiedzenie, że gdy kuruje się nimi przez 100 dni, to krew zostaje oczyszczona i wracają człowiekowi siły z lat młodzieńczych.
Cytryniec chiński zmniejsza też napięcie nerwowe, poprawia pamięć, koncentrację, zdolność uczenia, oddala zmęczenie umysłowe i dodaje sił witalnych. W Chinach mówi się powszechnie, że owoce tego pnącza potrafią przedłużyć człowiekowi życie i poprawić jego jakość w jesieni życia. Dziś udowodniły to także wiarygodne badania naukowe. Regulują poziom istotnych w organizmie neuroprzekaźników (dopaminy, serotoniny, noradrenaliny) decydujących o równowadze emocjonalnej organizmu. Zmniejszają uczucie lęku, uspokajają i zwiększają ogólną odporność na czynniki stresogenne. Niosą pomoc dla ludzi dotkniętych depresją, ponieważ poprawiają u nich nastrój i usuwają objawy znużenia. Podaje je często ludziom słabym, wyniszczonym chorobami, np. po nawracających infekcjach, długo leżącym w łóżku. W oparciu o najnowsze doniesienia opublikowane w 2010 roku, owoce te stanowią nadzieję w leczeniu choroby Alzheimera, gdyż wyraźnie zmniejszają ubytki pamięci u osób dotkniętych tym schorzeniem wskutek odkładającego się w ich mózgu złogów białek o nazwie beta-amyloid. Zwiększają u nich natomiast funkcje poznawcze. Wpływają ponadto ochronnie na komórki nerwowe (neurony), co w medycynie określa się mianem działania neuroprotekcyjnego. Istnieją doniesienia naukowe, z których wynika, że owoce cytryńca warto podawać ludziom zmagającym się ze stwardnieniem rozsianym (SM).
Roślina ta usuwa też wyczerpanie fizyczne oraz poprawia ostrość widzenia wraz z nastaniem zmroku. Bywały przypadki, że po regularnej kuracji lekami z tej rośliny ludzie chorzy na cukrzycę obserwowali u siebie obniżenie lub unormowanie poziomu cukru we krwi. Można to tłumaczyć tym, że cytryniec wzmaga produkcję glikogenu w wątrobie.
Więcej o leczeniu cytryńcem można przeczytać w mojej najnowszej książce Zioła, które podbiły medycynę. Można ją zamówić, wysyłając e-mail na adres: [email protected] lub telefonując pod nr 12 345 42 00.
Redakcja czasopisma Harmonia.
Twoje Zdrowie,
Twoja odpowiedzialność.
Prenumerata: 728 457 165
Stoiska wystawiennicze: 503 447 471
Bilety na konferencje: 728 457 165
Reklama: 503 447 471
Redakcja: 728 457 165
[email protected]
[email protected]
www.harmoniatwojezdrowie.com
facebook.com/harmoniatwojezdrowie
Nagranie z konferencji „Czego Ci lekarz nie powie” 13.11.2021 z G2 Arena Jasionka k. Rzeszowa