Słynny „work-life balance” zagościł w naszym słowniku na dobre. Wszyscy o nim mówią – pracownicy podkreślają, że to dla nich ważne, aby kończąc pracę o 17:00 po prostu zamknąć drzwi, a za nimi zostawić wszystkie asapy. Pracodawcy również kładą nacisk komunikacyjny na poszanowanie czasu prywatnego swoich pracowników. I gdyby faktycznie tak było, to nie powstałby ten artykuł, a wielu mówców motywacyjnych straciłoby liczną grupę swoich odbiorców. Gdzie jednak leży problem, skoro każda ze stron respektuje założenia owego balansu?
Pogodzenie życia zawodowego i osobistego jest wyzwaniem, ale jest absolutnie niezbędne do prawidłowego funkcjonowania. Choć u szczytu piramidy Masłowa jest samorozwój, to jednak fundamentem jest poczucie bliskości i przynależności. Co może stanowić przeszkodę w jasnym wyznaczeniu granic?
Ambicja. Choć słowo to ma wydźwięk pozytywny, to potrafi zaburzyć prawidłową percepcję. Według defi nicji Słownika Języka Polskiego ambicja to silne pragnienie odniesienia sukcesu lub osiągnięcia doskonałości, a także poczucie godności własnej.
No przecież nic w tym złego, prawda? Często jednak owo pragnienie odniesienia sukcesu jest tak silne, że aby je zaspokoić, jesteśmy w stanie wiele poświęcić. Na przykład swój własny czas, relacje lub zdrowie.
Poczucie bezpieczeństwa. W tym wypadku ciężko o uniwersalną defi nicję – każdy rozumie je inaczej. Wpływ na to mają nasze doświadczenia z dzieciństwa, relacje z rówieśnikami, poczucie własnej wartości i wiele innych czynników. Zaspokajanie pragnienia ambicji i odnoszenie kolejnych sukcesów mogą przynosić poczucie bezpieczeństwa. Lub strach przed utratą poczucia bezpieczeństwa może nas napędzać do jeszcze większego eksploatowania swojego organizmu na potrzeby rozwoju kariery zawodowej.
Troska o bliskich. To bardzo delikatna kwestia, bowiem mowa o tych, których kochamy i na których nam zależy. Chcemy ich dobra. Zależy nam na ich poczuciu bezpieczeństwa. Dbamy o ich przyszłość. Wierzymy więc, że zaniedbując równowagę pomiędzy życiem prywatnym a zawodowym, tak naprawdę dbamy o ich komfort życia.
Wszystkie powyższe argumenty brzmią całkiem sensownie, prawda? Przecież nie chcemy funkcjonować wbrew sobie – z założenia podejmujemy decyzje służące naszemu dobru – zaspokojeniu ambicji, zapewnieniu sobie i bliskim poczucia bezpieczeństwa.
Dlaczego więc czasami czujesz się przemęczony, doskwiera Ci ból brzucha lub towarzyszy złe samopoczucie, a relacje z bliskimi pozostawiają wiele do życzenia?
Najprościej mówiąc, równowaga między życiem zawodowym a prywatnym jest stanem, w którym osoba w równym stopniu nadaje priorytet wymaganiom związanym z karierą zawodową i życiem osobistym. Jakie to oczywiste, prawda?
Jedne z najczęstszych przyczyn, które prowadzą do zachwiania tej równowagi, to:
I teraz chwilę o ostatniej przyczynie. Od 2020 roku, kiedy najpierw zostaliśmy zamknięci w domach, a później powoli, z każdym kolejnym tygodniem uczyliśmy się sprawnego funkcjonowania w nowej rzeczywistości, nie dostrzegliśmy, że praca z domu zaczęła nam się podobać. Ba! Osobiście uważam, że praca zdalna może być o wiele bardziej efektywna, kiedy mamy ku temu sprzyjające warunki (wydzieloną przestrzeń biurową, wygodne krzesło i biurko, ciszę). W pewnym momencie jednak rzeczona efektywność może stać się priorytetem, a system pracy zdalnej może być powodem do tego, by na siłę udowadniać, że nadal realizujemy swoje obowiązki.
Przede wszystkim – wolny czas. A tak poważnie, można zachować równowagę, czyli jednocześnie robić karierę zawodową oraz pielęgnować swoje życie prywatne. Co więcej, często jedno jest gwarantem drugiego! Zdrowa równowaga między życiem zawodowym a prywatnym zmniejsza stres oraz ryzyko wypalenia zawodowego (które wraz z nowym rokiem zostało ofi cjalnie zakwalifi kowane jako jednostka chorobowa), a także gwarantuje lepsze samopoczucie. W efekcie przynosi to korzyści nie tylko pracownikom, ale także pracodawcom.
Podstawą wdrożenia planu, który pomoże Ci w równej mierze dbać o rozwój życia prywatnego, jak i zawodowego, jest rozpisanie, krok po kroku, założeń, które zbliżą Cię do osiągnięcia satysfakcji w obydwu sferach. Plan taki nie polega na równomiernym dzieleniu godzin w ciągu dnia między pracą a życiem osobistym – to raczej elastyczność w wykonywaniu zadań w życiu zawodowym, przy jednoczesnym zachowaniu czasu i energii na czerpanie radości z życia osobistego. Możesz na przykład zaplanować dni, w których pracujesz dłużej, dzięki czemu zyskasz czas w pozostałe dni tygodnia, aby cieszyć się innymi zajęciami.
Po pierwsze, spróbuj pogodzić się z myślą, że zawsze będziesz mieć wrażenie, że coś faworyzujesz, a z czegoś rezygnujesz za bardzo. W świecie idealnym masz wyjątkowo produktywny dzień w pracy i wychodzisz wcześniej, aby spędzić drugą połowę dnia z przyjaciółmi i rodziną. Brzmi fantastycznie, ale pamiętaj – nie zawsze jest to możliwe. Nie dąż do planu idealnego, tylko do realistycznego. W niektóre dni możesz bardziej skupić się na pracy, podczas gdy w inne możesz mieć więcej czasu i energii, aby realizować swoje hobby lub spędzać czas z bliskimi. Równowagę osiąga się z biegiem czasu, a nie każdego dnia. Ważne jest, aby zachować płynność i stale oceniać, gdzie jesteś, w zestawieniu ze swoimi celami i priorytetami.
Po drugie, znajdź pracę, którą pokochasz. Jeśli nienawidzisz tego, co robisz, nie będziesz szczęśliwy, choćby plan był opracowany najstaranniej na świecie. I nie chodzi o to, że musisz kochać każdy aspekt swojej pracy, ale musi ona być na tyle ekscytująca, abyś nie bał się każdego ranka wstawać z łóżka.
Po trzecie, na pierwszym miejscu zawsze musi być zdrowie – fi zyczne oraz psychiczne. Nadanie priorytetu zdrowiu przede wszystkim sprawi, że będziesz lepszym pracownikiem i lepszą osobą. Priorytetowe traktowanie zdrowia jednak nie musi oznaczać radykalnych lub ekstremalnych czynności. Może to być na przykład codzienna medytacja lub ćwiczenia.
Po czwarte, nie bój się być poza zasięgiem. Od czasu do czasu odłączenie się od świata zewnętrznego pozwala nam odzyskać siły po cotygodniowym stresie i daje nam przestrzeń do kreatywnych myśli. Na początek spróbuj nie czytać e-maili po godzinie 18:00.
Po piąte, rób sobie wakacje. Czasem urlop i totalne odłączenie się od bodźców zawodowych jest niezbędne do prawidłowego funkcjonowania. I nieważne, czy jedziesz 20 kilometrów od domu, czy na drugi koniec świata – bądź tam całym sobą.
Po szóste, znajdź czas dla siebie i swoich bliskich. Twoja praca jest ważna, ale nie najważniejsza! Osiągnięcie prawdziwej równowagi między życiem zawodowym a prywatnym wymaga świadomego działania. Niezależnie od tego, jak bardzo napięty jest Twój harmonogram, ostatecznie to przecież Ty masz kontrolę nad swoim czasem i życiem! Uświadom sobie, że nikt w Twojej fi rmie nie będzie Cię kochał ani doceniał tak, jak kochają Cię Twoi bliscy. Pamiętaj też, że każdego można zastąpić w pracy.
I po siódme, ustal granice oraz godziny pracy. Wychodząc z biura, unikaj myślenia o nadchodzących projektach lub odpowiadania na fi rmowe maile. Rozważ posiadanie osobnego komputera lub telefonu do pracy, aby móc go wyłączyć, gdy wypełnisz swoje obowiązki. Dobrym sposobem jest też powiadomienie członków zespołu i/lub swojego przełożonego o wyznaczonych granicach, poza którymi nie możesz być dostępny, ponieważ jesteś zaangażowany w działania osobiste. Najlepiej działają bezpośrednio przedstawione komunikaty – nie pozostawiają pola do domysłów.
Redakcja czasopisma Harmonia.
Twoje Zdrowie,
Twoja odpowiedzialność.
Prenumerata: 728 457 165
Stoiska wystawiennicze: 503 447 471
Bilety na konferencje: 728 457 165
Reklama: 503 447 471
Redakcja: 728 457 165
[email protected]
[email protected]
www.harmoniatwojezdrowie.com
facebook.com/harmoniatwojezdrowie
Nagranie z konferencji „Czego Ci lekarz nie powie” 13.11.2021 z G2 Arena Jasionka k. Rzeszowa