Sztuczne pola elektromagnetyczne towarzyszą dzisiaj człowiekowi wszędzie – w domu, w szkole, w miejscu pracy, w czasie podróży i wypoczynku. Ich występowanie jest konsekwencją lawinowego rozwoju technologii bezprzewodowej.
Pola elektromagnetyczne wytwarzane przez smartfony, stacje bazowe telefonii komórkowej czy routery Wi-Fi nakładają się na istniejące w przyrodzie naturalne pola i zmieniają bezpowrotnie warunki życia człowieka na Ziemi.
Coraz częściej mówi się już o zanieczyszczeniu środowiska naturalnego sztucznym polem elektromagnetycznym, tzw. elektrosmogiem. Pod koniec 2018 roku w czasopiśmie medycznym The Lancet ukazał się artykuł na temat poziomów i skutków oddziaływania sztucznych pól elektromagnetycznych [1]. Znalazł się w nim wykres (Rys. 1) obrazujący różnice w poziomach między naturalnym promieniowaniem elektromagnetycznym (kolor zielony) – niezbędnym do życia a sztucznym (kolor czerwony, szacowany poziom w 2010 r.) –generowanym przez gwałtowny rozwój technologii bezprzewodowej na świecie.
Rys 1. Typowe, maksymalne, dzienne narażenie na promieniowanie elektromagnetyczne o częstotliwości radiowej wynikające z gęstości wytwarzanego przez człowieka i naturalnego strumienia mocy w porównaniu z wytycznymi bezpieczeństwa Międzynarodowej Komisji Ochrony przed Promieniowaniem Niejonizującym (ICNIRP).
Od 1 stycznia 2020 roku decyzją Ministra Zdrowia w Polsce podniesiono limit narażenia ludności na sztuczne promieniowanie elektromagnetyczne (PEM) z zakresu wysokich częstotliwości z 0,1 W/m2 do 10 W/m2. Przeciwko tym zmianom opowiedziało się większość polskich naukowców, którzy swoje obawy wyrazili, publikując m.in. artykuł pt. „Ochrona zdrowia ludności przed zagrożeniami elektromagnetycznymi − wyzwania wynikające z planowanego w Polsce wdrożenia systemu radiokomunikacji standardu 5G” [2]. W podsumowaniu czytamy, iż wyniki dotychczas przeprowadzonych badań nad biologicznym działaniem radiofalowego PEM emitowanego przez telefony komórkowe o częstotliwościach do 6 GHz wskazują, że:
Rys. 2 Limity natężenia pola elektrycznego częstotliwości radiowych w środowisku – wybrane rekomendacje i wymagania prawne z limitem w Polsce 7 V/m obowiązującym do dnia 31.12.2019 roku. Od 1.01.2020 limit w Polsce zrównano z limitem ICNIRP 1998 tj. z poziomem 61V/m.
W artykule podkreślono, że nie ma adekwatnych danych naukowych pozwalających na ocenę skutków zdrowotnych ekspozycji na promieniowanie elektromagnetyczne, jakie planuje się wykorzystać w projektowanych urządzeniach nadawczych systemów 5G, przy czym istnieją dane wskazujące na istnienie mechanizmów biofizycznych ich oddziaływania, mogących prowadzić do negatywnych skutków zdrowotnych. Wydaje się zatem konieczne stosowanie – przy tworzeniu wymagań środowiskowych dotyczących budowy i użytkowania infrastruktury radionadawczej planowanego systemu 5G – zasady ostrożności i zasady ALARA (dla zapewnienia najmniejszego, realnie możliwego poziomu ekspozycji ludności), przynajmniej do czasu przeprowadzenia adekwatnych badań, które pozwolą na bardziej obiektywne ustosunkowanie się do tego problemu. W artykule zwrócono uwagę, że są kraje, gdzie norma nie została zliberalizowana na korzyść operatorów telefonii komórkowej, a sieci bezprzewodowe kolejnych generacji są rozwijane. Wynika to z optymalizacji sieci stacji bazowych tak, aby z jednej strony był zasięg, a z drugiej strony średni poziom promieniowania elektromagnetycznego w środowisku był na jak najniższym poziomie (Rys. 2).
Również Rada Miasta Krakowa w lipcu 2019 roku w uchwalonej rezolucji wyraziła swoje zaniepokojenie niekontrolowanym rozwojem technologii bezprzewodowych, w której domaga się m.in. wstrzymania prac ustawowych umożliwiających rozwój technologii 5G [3]. Radni Miasta Krakowa zwrócili uwagę na brak realnej kontroli państwa nad rozwojem bezprzewodowych usług telekomunikacyjnych. Tę diagnozę potwierdziły dwa raporty Najwyższej Izby Kontroli: z 2015 roku dotyczący postępowań administracyjnych, związanych z budową i funkcjonowaniem stacji bazowych telefonii komórkowej [4] oraz z 2019 roku dotyczący przygotowania organów inspekcji sanitarnej i środowiskowej do ochrony ludności przed zanieczyszczeniem sztucznymi polami elektromagnetycznymi [5].
Zdaniem krakowskich radnych w Polsce odnotowuje się coraz większe poczucie dyskomfortu mieszkańców, zwłaszcza miast, powodowanego ekspozycją na sztuczne pola elektromagnetyczne wysokich częstotliwości, generowane przez anteny stacji bazowych telefonów komórkowych, terminale mobilne (smartfony, tablety), systemy Wi-Fi, etc. W rezolucji zwrócono też uwagę na fakt, że stan bieżący ulega systematycznemu pogarszaniu się w wyniku wdrażania kolejnych mobilnych systemów 3G, 4G, obecnie 5G. Problem ten odzwierciedlają liczne protesty obywateli opisywane i dokumentowane przez organizacje społeczne oraz media. Radni zaapelowali o wstrzymanie procesu legislacyjnego, który był procedowany w sierpniu 2019 roku w Senacie i ponowną analizę oceny skutków regulacji oraz zawartych w uzasadnieniu do rządowego projektu nowelizacji Megaustawy Telekomunikacyjnej. Należy wspomnieć, że Kraków jest jednym z nielicznych miast, które tym problemem zajmuje się od kilku lat [6]. Rada Miasta Krakowa kilkukrotnie wystosowywała rezolucje w tej sprawie do władz państwowych. W ostatnich latach na wniosek rady miejskiej powstała mapa stacji bazowych telefonii komórkowej. Zakupiono oraz rozbudowano analizator widma PEM, który używany jest przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Może on pomiarem akredytowanym zweryfikować poziom, źródło i rodzaj zanieczyszczenia PEM. Dodatkowo Urząd Miasta Krakowa dysponuje ekspozymetrami PEM w celu bezpłatnego wypożyczania ich mieszkańcom do indywidualnych i niezależnych 24-godzinnych pomiarów.
W 2018 roku w Krakowie konsultowany był „Program ochrony środowiska przed polami elektromagnetycznymi (PEM) dla Miasta Krakowa na lata 2018 – 2022” [7]. Ponadto, do Strategii Rozwoju Krakowa 2030 wpisano w Obszarze IV „Jakość Życia” działanie pod nazwą „Ograniczenie emisji pól elektromagnetycznych (PEM)”. Urząd Miasta Krakowa wysłał również do Ministra Zdrowia opinię negatywną w sprawie podniesienia obowiązującego limitu PEM. Już w 2016 roku Prezydent Miasta Krakowa zwrócił się w tej sprawie pisemnie do Ministra Środowiska, Ministra Zdrowia i Ministra Edukacji Narodowej o znaczne zmniejszenie dopuszczalnego poziomu narażenia na pola elektromagnetyczne, gdzie znajdują się szkoły i placówki oświatowe. W piśmie podkreślono, że „Część uczniów uczęszczających do szkół specjalnych i integracyjnych, wykazuje znaczną wrażliwość na oddziaływanie PEM, szczególnie dotyczy to dzieci niepełnosprawnych, z chorobami nowotworowymi oraz posiadającymi zdiagnozowaną nadwrażliwość elektromagnetyczną. Dotyczy to również przypadków, w których wykonane badania PEM wykazują wartości niższe niż dopuszczalne, wynikające z rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 30.10.2003 r. Po zamontowaniu w pobliżu szkoły stacji bazowej, rodzice obserwują systematyczne pogarszanie stanu zdrowia dzieci. W niektórych przypadkach decyzją lekarzy muszą one realizować obowiązek szkolny w domu”. Mimo apelu środowiska naukowego, aby w Polsce nie podnosić obowiązujących limitów i utrzymać w miejscach dostępnych dla ludności natężenie pola elektrycznego i gęstość mocy w granicach aktualnie dopuszczalnych przez prawo ochrony środowiska tj. poniżej 0,1 W/m2, od 1 stycznia 2020 dopuszczalne poziomy zostały podniesione 100-krotnie [8].
Należy z umiarem korzystać z dobrodziejstw najnowszych technologii bezprzewodowych, pamiętając o możliwych, negatywnych skutkach zdrowotnych wpływu sztucznych pól elektromagnetycznych.
W celu ograniczenia osobistej ekspozycji należy [9]:
Redakcja czasopisma Harmonia.
Twoje Zdrowie,
Twoja odpowiedzialność.
Prenumerata: 728 457 165
Stoiska wystawiennicze: 503 447 471
Bilety na konferencje: 728 457 165
Reklama: 503 447 471
Redakcja: 728 457 165
[email protected]
[email protected]
www.harmoniatwojezdrowie.com
facebook.com/harmoniatwojezdrowie
Nagranie z konferencji „Czego Ci lekarz nie powie” 13.11.2021 z G2 Arena Jasionka k. Rzeszowa