Starożytna medycyna chińska prosto i klarownie poucza nas, jak mamy się odżywiać. Winniśmy postępować stosownie do strefy klimatycznej, w której przebywamy. Na ogół strefy te dzielą się na: gorące, czyli tropikalne, ciepłe, umiarkowane, chłodne i zimne, czyli polarne.
Podobnie potrawy, ze względu na oddziaływanie na nasz organizm możemy podzielić na pięć kategorii:
Potrawy wyziębiające: to np. woda, w tym woda mineralna, produkty na bazie surowej, nieprzegotowanej wody (napoje owocowe i warzywne), sól.
Produkty mniej wyziębiające, a zatem wychładzające to niemal wszystkie surowe warzywa i owoce. Wyjątkami są: z warzyw czosnek (natury – Re, gorące), cebula i por (natury – Wen, ogrzewające), a z owoców dojrzałe mandarynki, brzoskwinie i morele (natury – Wen, ogrzewające).
Do potraw neutralnych należą: przegotowana woda, napoje na bazie przegotowanej wody, gotowane warzywa, gotowane i pieczone owoce. Dobrym przykładem potrawy neutralnej jest kompot z owoców. Kompot powstaje w wyniku gotowania, a zatem zarówno płyn, jak i owoce z kompotu mają naturę neutralną.
To, czy woda jest potrawą energetycznie wyziębiającą, czy neutralną, nie zależy od jej temperatury. Gdy surową wodę przegotujemy, staje się ona potrawą neutralną i ma taki charakter nadal, gdy ją schłodzimy. Woda surowa, gdy ją podgrzejemy i spożywamy ciepłą lub gorącą, nadal ma naturę energetycznie wyziębiającą. Potrawy rozgrzewające i mocno rozgrzewające (o właściwościach gorąca) to tłuszcze, mięso, alkohol (15 – 20 g na dobę w przeliczeniu na spirytus), kawa naturalna, niektóre przyprawy (imbir, kminek, majeranek, cynamon, pieprz, goździki, chili).
Mieszkając w Polsce, żyjemy w klimacie umiarkowanym chłodnym, dlatego jedzenie, które spożywamy, powinno być natury rozgrzewającej – Wen i obojętnej – Ping. Należy natomiast unikać potraw wychładzających – natury Liang i wyziębiających – Han. Osoby z nadwagą, czyli osoby energetycznie wyziębione, powinny przez pewien czas rygorystycznie przestrzegać specjalnej diety rozgrzewającej (odśluzowującej) – do czasu powrotu do równowagi energetycznej organizmu.
Najlepszym pożywieniem dla osoby w naszym klimacie jest długo gotowana, porządna zupa, dobrze przyprawiona, a najlepiej przyrządzana zgodnie z prawem pięciu smaków, o którym od setek pokoleń naucza tradycyjna medycyna chińska. Kuchnia staropolska nie odbiega zasadniczo w swoich zaleceniach od prawa pięciu smaków.
Reklamy zachęcają nas do spożywania wody mineralnej i źródlanej w butelkach oraz napoi na bazie tej wody. Ludzie ulegają reklamom, nie wiedząc, że zwyczaj picia wody mineralnej jest przyczyną otyłości numer jeden. Wyziębia ona organizm, a podwójnie szkodliwa jest woda mineralna kupowana w plastikowych butelkach. Toksyczne związki z plastiku przenikają do wody, a dostając się do organizmu, powodują zaburzenia hormonalne.
Pojawiły się różne nowe, niesprawdzone przez pokolenia produkty odżywcze. Rozwój transportu spowodował, że dostępne są masowo owoce południowe. Warzywa i owoce, kiedyś spożywane jako produkty sezonowe, teraz dostępne są przez cały rok. Największą wartość odżywczą mają jednak owoce i warzywa uprawiane w sposób naturalny i spożywane wtedy, kiedy jest na nie sezon. Współczesna żywność, kupowana w marketach, zawiera wiele szkodliwych dla zdrowia substancji: konserwantów, dodatków smakowych i barwników. Zdarza się, że dany składnik staje się szkodliwy, gdy w pożywieniu występuje w nadmiarze. Przykładem jest beta -karoten. Badania statystyczne w USA dowodzą, że pierwszą przyczyną marskości wątroby w tym kraju jest nadmiar spożywanej witaminy A – beta-karotenu, wchodzącej w skład wielu produktów spożywczych m.in. jako „naturalny” barwnik.
Powszechnym błędem żywieniowym jest spożywanie mleka krowiego. W wielu rodzinach utartym zwyczajem jest spożywanie na śniadanie zupy mlecznej ze słodkimi płatkami lub kuleczkami zbożowymi. Zupa mleczna to potrójny błąd: mleko krowie jest produktem mocno zaśluzowującym organizm, płatki śniadaniowe najczęściej produkowane są z pszenicy, a pszenica nie powinna być spożywana przez człowieka świadomego, dbającego o swoje zdrowie oraz powstawanie śluzu w organizmie człowieka powoduje również cukier i syrop glukozowo-fruktozowy, zawarty w płatkach śniadaniowych. Pszenica występuje powszechnie w menu współczesnego mieszkańca Polski – w bułkach pszennych, chlebie pszenno-żytnim, makaronie, pierogach, kluskach, wyrobach cukierniczych (ciastach) i wielu innych produktach (często nawet nie wiemy, że dany produkt zawiera pszenicę).
Epidemia otyłości zatacza coraz szersze kręgi. Jest problemem nie tylko bogatych i sytych. Pojawia się również w krajach Trzeciego Świata oraz wśród ubogich warstw ludności pierwszego świata zachodniej cywilizacji. Powodem otyłości są złe nawyki żywieniowe. Nie wystarczy człowiekowi otyłemu powiedzieć: jedz mniej. Należy powiedzieć: jedz inaczej, zmień nawyki żywieniowe, zrezygnuj z nawyków szkodliwych, przyswój sobie nowe, pozytywne nawyki. Nie wystarczy powiedzieć, co jest szkodliwe, a co pożyteczne dla zdrowia. Trzeba jeszcze wyjaśnić, dlaczego jedne potrawy są dla niego złe, a inne dobre. Dopiero wtedy jest szansa, że ludzie zmienią swoje nawyki żywieniowe. Nie stanie się to od razu, ale powoli, stopniowo. Już wiele lat temu pisałem o tym w książce „Porozmawiajmy o akupunkturze”, a wciąż ta wiedza dotarła do stosunkowo niewielkiego kręgu ludzi. Z naszych toreb na zakupy, lodówek, spiżarni i stołów powinno zniknąć mleko, potrawy z pszenicy, biały cukier, rafi nowany olej, woda mineralna, wszelkie napoje w plastikowych butelkach. Zanim poznasz uzasadnienie powyższego zdania, zapraszam do zapoznania się z niebezpiecznym śluzie TAN i diecie rozgrzewającej, o których pisałem w poprzednim wydaniu Harmonii.
W praktyce odżywiamy się głównie pożywieniem kanapkowym, zimnym – wychładzającym i wyziębiającym. Napoje wzbogacamy kostkami lodu z wody mineralnej. Aby taką masę pokarmową ogrzać fi zycznie i energetycznie do temperatury, której wymaga proces trawienia, żołądek musi wydatkować wiele własnej energii. Staje się on z upływem czasu coraz słabszy, zabierając energię ze śledziony – trzustki, powodując jej wychłodzenie, a i tak proces trawienia staje się coraz bardziej upośledzony, niedostateczny. Nie dość strawione resztki stanowią dla organizmu balast, który odkłada się i tworzy nadwagę.
Tkanki, mięśnie, mózg i narządy wewnętrzne człowieka otyłego są w stałym głodzie. Odczuwa on brak energii i sił oraz niemal ciągły głód. Głód ten nigdy nie ulega zadowalającemu zaspokojeniu, nawet po sytych posiłkach. Przyswojone składniki pokarmowe, zamiast zamieniać się w niezbędną dla organizmu energię, ulegają przekształceniu w nieproduktywny śluz TAN, będący niczym innym jak gromadzącymi się w luźnej tkance łącznej mukopolisacharydami, wiążącymi stale duże ilości wody i elektrolitów.
Stan ten przez podobieństwo zewnętrzne jest mylony z otłuszczeniem prostym, ale nie ma on z nim prawie nic wspólnego. Śluz TAN można usunąć jedynie poprzez długotrwałą dietę rozgrzewającą. Proces rozgrzewania narządów wewnętrznych przyśpieszają zabiegi energetyzujące np. akupunktura, ziołolecznictwo itp. Dieta wyziębiająca na stałe jest szkodliwa nawet w klimatach tropikalnych i pustynnych. Gdy spożywamy produkty wyziębiające i wychładzające, należy równoważyć je potrawami natury gorącej – Re. W przeciwnym razie musimy liczyć się z następstwami – powstawaniem chorób przewlekłych, degeneracyjnych, wynikających z wychłodzenia organizmu.
Wszystko powinniśmy robić z umiarem. Zbyt długo trwające spożywanie potraw natury Re doprowadza również do złych następstw – nadmiernego rozgrzania narządów wewnętrznych i wynikających z tego chorób. Takie zjawiska obserwowano przy zbyt długo stosowanej diecie Atkinsa. Dieta rozgrzewająca w sytuacji chorobliwego wyziębienia organizmu działa leczniczo, niemniej należy wiedzieć, kiedy zakończyć jej stosowanie i przejść na dietę normalną.
Program zwalczania otyłości wśród dzieci i młodzieży w Unii Europejskiej, zawierający zasady zdrowego żywienia, propaguje zwiększenie konsumpcji mleka, warzyw i owoców. Tymczasem mleko jest jednym z głównych produktów zaśluzowujących organizm, a tym samym powodującym otyłość. Szwedzcy naukowcy analizowali związki pomiędzy spożywaniem mleka a chorobami i umieralnością. Przez 20 lat badali ponad 100 000 osób. Doszli do wniosku, że picie mleka zwiększa podatność na choroby serca i na nowotwory, a także ryzyko złamania kości. Natomiast w przypadku napojów sfermentowanych – jogurtu, kefi - ru, takiej szkodliwości nie stwierdzono. Z tego wypływa wniosek, że należy propagować spożycie wybranych produktów mlecznych, ale nie mleka.
W mleku krowim zawarta jest laktoza, cukier mleczny. Laktoza jest obecna również w mleku kobiety. Niemowlę doskonale ją trawi, dlatego dla niemowlęcia najlepszym pokarmem jest mleko matki. Potem zaczynamy pić mleko krowie. I co się okazuje? Po czterdziestym roku życia wiele osób traci zdolność trawienia laktozy, stąd ich kłopoty zdrowotne. W jogurcie i kefi rze laktozy nie ma, gdyż bakterie fermentacyjne stosowane w procesie produkcji tych napojów zamieniają laktozę w kwas mlekowy. Kwas mlekowy jest pozytywny, organizm go spala, wykorzystuje go jako paliwo dostarczające energii. Masło również nie zawiera laktozy i można je śmiało spożywać.
Sporo wapnia jest w warzywach, szczególnie w tych gotowanych. Pozostaje jednak problem przyswajania wapnia przez organizm. Aby mieć mocne kości należy przede wszystkim zadbać o magnez, a wtedy z wapniem organizm sobie poradzi. Ponadto warto wiedzieć, że witamina D zwiększa absorpcję wapnia i fosforu w komórkach jelit. Witamina D powstaje w organizmie przy naświetlaniu dużych powierzchni ciała światłem słonecznym i często wymaga dodatkowej suplementacji.
W następnym numerze omówię kolejne wskazówki dla człowieka dbającego o swoje zdrowie.
Redakcja czasopisma Harmonia.
Twoje Zdrowie,
Twoja odpowiedzialność.
Prenumerata: 728 457 165
Stoiska wystawiennicze: 503 447 471
Bilety na konferencje: 728 457 165
Reklama: 503 447 471
Redakcja: 728 457 165
[email protected]
[email protected]
www.harmoniatwojezdrowie.com
facebook.com/harmoniatwojezdrowie
Nagranie z konferencji „Czego Ci lekarz nie powie” 13.11.2021 z G2 Arena Jasionka k. Rzeszowa