Mijają prawie dwa lata, od kiedy poinformowałem opinię publiczną, łącznie z lekarzami, że COVID-19 jest schorzeniem wyleczalnym. Prawidłowo leczony pacjent uzyskuje poprawę w ciągu jednego do trzech dni. Jeśli pacjent z COVID-19 leczony jest w szpitalu dłużej niż trzy dni, oznacza to, że medycyna akademicka całkowicie zawiodła.
W skrócie: pacjent choruje i umiera z powodu wytworzenia w jego organizmie ogromnej liczby wolnych rodników. Podanie askorbinianu sodu powoduje, że wolne rodniki są natychmiast neutralizowane. Nawet w przypadkach agonalnych jest możliwe uratowanie życia pacjenta. Niestety, lekarze wyposażeni w askorbinian sodu oraz odpowiednie publikacje, dowody naukowe czy zabezpieczenie prawne odmawiają zastosowania tego środka. Dokonują podstawowego grzechu lekarskiego, jakim jest: zaniechanie leczenia. To jest niezgodne z prawem i powinno być karane. W szczególności teraz, kiedy wiele osób choruje i umiera, mając objawy opisywane jako COVID-19. Z nieuzasadnionego powodu askorbinian sodu nie jest podawany w polskich szpitalach. Mało tego, nawet kiedy pacjent jest w agonii, lekarze odmawiają podania tej substancji. Ludzie chorują i niepotrzebnie umierają.
W Polsce dochodzi do czegoś niebywałego. Czegoś, co nie dzieje się w żadnym kraju na świecie. Otóż Polacy uczą się, jak podawać dożylnie askorbinian sodu. Wystarczy obejrzeć kilka fi lmów na YouTube, gdzie dokładnie opisane są procedury zakładania wenfl onu i podłączenia askorbinianu sodu. Polacy są narodem niezwykle przedsiębiorczym, a nauka robienia wlewów z askorbinianem sodu po prostu wybucha jak gejzer. Pierwsze informacje, jakie otrzymałem, dotyczyły kosmetyczek i fryzjerek. Wiele kosmetyczek podaje witaminę C jako zabieg upiększający. Dołączają do nich także fryzjerki. Z tego, co wiem, to setki chorych zostało przez nie wyleczonych, dosłownie w ciągu jednego do trzech dni. Niektóre z tych osób równolegle stosują intensywną suplementację doustną, mając rezultaty, jak to same mówią, graniczące z cudem medycznym, a nie mają przecież żadnego wykształcenia medycznego. Z tego co mi wiadomo, uratowały zdrowie i w wielu przypadkach życie, setkom Polaków. Same są zdziwione efektami podawania askorbinianu sodu, mówiąc, że substancja ta po prostu czyni cuda. Ich „pacjenci” odzyskują zdrowie błyskawicznie. W niektórych przypadkach okazuje się, że ich „podopiecznymi”, którym podano askorbinian sodu byli również… lekarze i pielęgniarki!
W jednym przypadku, kiedy pacjent był już w stanie, gdzie jedynym leczeniem, jakie mu zaproponowano, było założenie respiratora, pacjent wypisał się na własne żądanie. Nie ma co się temu dziwić, skoro dane z praktyki lekarskiej wskazują, że założenie respiratora, w 97% może zakończyć się śmiercią. Stan pacjenta pogarszał się pomimo „bohaterskich wysiłków ratowania ludzkiego życia”. Pacjent wypisał się ze szpitala na własne żądanie i… fryzjerka uratowała mu życie, podając askorbinian sodu. Po dwóch dniach pacjent zapomniał o chorobie! Stąd tytuł tego artykułu. Brzmi śmiesznie, ale tak naprawdę, należy nad tym zapłakać. To, że ludzie biorą leczenie ciężko chorych pacjentów w swoje ręce, oznacza całkowity upadek medycyny. Czy tego typu „leczenie” łączy się z jakimś ryzykiem? Z pewnością tak. Do tej pory nie ma jednak przypadku na świecie, aby ktoś zmarł z powodu podania askorbinianu sodu. Patrząc globalnie, to miliony ludzi zmarło z powodu… niepodania tego środka. Jest to skandal nad skandale, ale tak jest. Jak jednak widać — Polak potrafi . Nigdzie na świecie nie ma takiej akcji samopomocy/samoobrony.
Problem jednak pozostaje ogromny! Lekarz nie chce leczyć chorego człowieka, a robi to z niezwykłą skutecznością osoba bez wykształcenia medycznego. To nie tylko wstyd dla lekarzy, ale dowód na to, że dziesiątki tysięcy Polaków nadal choruje i umiera tylko z powodu braku chęci leczenia. Zadam pytanie: gdyby ktoś z Państwa miał to nieszczęście zachorowania na COVID-19, a w szczególności, gdyby ktoś znalazł się w sytuacji agonalnej, to w czyje „ręce” wolelibyście wpaść? W ręce lekarza, który nie chce Was leczyć, czy w ręce fryzjerki, kosmetyczki czy kasjerki, która wie, jak Was skutecznie i szybko wyleczyć, bo zrobiła to już setki razy? Wiem, co ja bym wybrał. Prezydent Polski, od 9 lipca „siedzi” na rozwiązaniu tego problemu zdrowotnego i społecznego. On również odmówił profesorom medycyny tego, aby zatrzymali „pandemię”. To właśnie od Prezydenta Polski oczekiwany jest pierwszy krok ku temu, aby opisane przeze mnie wydarzenia, nie miały nigdy więcej miejsca w Polsce. Dlaczego tego nie chce zrobić? Zadajcie, proszę to pytanie Prezydentowi.
Redakcja czasopisma Harmonia.
Twoje Zdrowie,
Twoja odpowiedzialność.
Prenumerata: 728 457 165
Stoiska wystawiennicze: 503 447 471
Bilety na konferencje: 728 457 165
Reklama: 503 447 471
Redakcja: 728 457 165
[email protected]
[email protected]
www.harmoniatwojezdrowie.com
facebook.com/harmoniatwojezdrowie
Nagranie z konferencji „Czego Ci lekarz nie powie” 13.11.2021 z G2 Arena Jasionka k. Rzeszowa