Olejki eteryczne dla dzieci

Na wstępie trzeba podkreślić, że olejki mimo tego, że są naturalne, to bardzo silne substancje i nie wszystkie olejki eteryczne są bezpieczne dla dzieci. Z kolei ze wszystkimi olejkami trzeba działać ostrożnie, do 6. miesiąca życia dziecka lepiej i bezpieczniej jest pozostać przy sposobie aromatycznym. Oprócz dyfuzora ultrasonicznego możemy użyć olejków w niewielkich ilościach np. na maskotkę, pieluszkę czy kropelkę na ubranko. Po 6. miesiącu życia możemy stopniowo wprowadzać olejki eteryczne miejscowo, czyli na skórę. Oczywiście w dużych rozcieńczeniach z olejem bazowym. Olejem bazowym może być olej kokosowy frakcjonowany, migdałowy, winogronowy czy jojoba. Trzeba uważać na wszelkie cytrusy przy stosowaniu miejscowym ze względu na ich fototoksyczność. Wewnętrznie olejki można zacząć powoli wprowadzać po 6. roku życia. Pamiętajmy też, że nie wszystkie nadają się do spożycia. Możemy je podawać na łyżeczce miodu, dodać do jogurtu czy podawać w kapsułce z rozcieńczonym olejem spożywczym. Możemy też zrobić lizaki, cukierki na gardło, żelki odpornościowe czy syropy. Do 10. roku życia powinniśmy unikać olejków kamforowych, rozmarynowych, eukaliptusowych, cynamonowych czy goździkowych.

Dla mnie olejkiem niezastąpionym w apteczce domowej jest olejek lawendowy. Jest to uniwersalny olejek eteryczny, który sprawdzi się na sen, wyciszenie, bóle głowy, skaleczenia, poparzenia słoneczne, ukąszenia owadów, krostki, wysypki, stłuczenia czy egzemy itp. Lawenda jest wszechstronna, ale przy tym delikatna i bezpieczna w użyciu. Również olejek rumiankowy jest wyciszający. Sprawdzi się na sen, rozdrażnienia, bóle brzuszka (kolki, zaparcia, wzdęcia), podrażnienia skóry i stłuczenia. Podobne działanie ma cedr. Drzewko herbaciane wykazuje działanie przeciwgrzybicze, antyseptyczne i antybakteryjne. Doskonale sprawdzi się przy krostkach i wysypkach. Na alergie sezonowe najlepiej jest stosować trzy olejki jednocześnie: lawendę, cytrynkę i miętę pieprzową. Z doświadczenia moich klientów wiem, że razem działają najlepiej, ponieważ są synergiczne. Można je dyfuzować, stosować w rozcieńczeniu na podeszwy stóp lub zrobić rollon. Na ciemieniuchę sprawdzi się lawenda, cytynka lub geranium w rozcieńczeniu z olejem migdałowym. Na poprawę koncentracji i uwagi możemy stosować np. rozmaryn, który ułatwia zapamiętywanie, miętę pieprzową, która orzeźwia, redukuje uczucie zmęczenia, wspomaga przyswajanie informacji i poprawia koncentrację aż o 28% oraz cytrynę, która rozjaśnia umysł i zmniejsza stres. Lawenda z kolei uspokoi emocje i zredukuje stres. Pomarańcza doda optymizmu, poprawi samopoczucie i zmotywuje do nauki. Z tych olejków można stworzyć kompozycję do rollona i wsmarowywać na stopy, kark, nadgarstki. Można również je dyfuzować podczas nauki w domu. Na trawienie i bóle brzuszka lub chorobę lokomocyjną dobrym olejkiem jest mięta pieprzowa, tu również możemy zastosować ją w rollonie w dużym rozcieńczeniu. Dla młodszych dzieci sprawdzi się w tym przypadku lawenda. Na wzmocnienie odporności, wirusy i przeziębienie niezastąpiona jest mieszanka czterech złodziei. Gorączkę można pomóc zbić olejkiem mięty pieprzowej w rozcieńczeniu, smarując podeszwy stóp. Również olejek tymianku może tu przyjść z pomocą, szczególnie gdy nasze dzieci borykają się z przeziębieniem, grypą czy z problemami górnych dróg oddechowych.

Pamiętajmy, że ze wszystkimi olejkami należy postępować ostrożnie i stopniowo wprowadzać je do użytku.