Na początek, wbrew pojawiającym się na mój temat nieprawdziwych informacji, chcę poinformować, że od 41 lat posiadam i nadal mam prawo wykonywania zawodu lekarza w Niemczech i należę do 8 związków lekarskich oraz niemieckiej Izby lekarskiej.
Na bieżąco poszerzam wiedzę, informuję i wymieniam moje wiadomości i doświadczenia z lekarzami, którzy należą do tych związków. Mam 36 lat klinicznego doświadczenia w medycynie intensywnej i ratunkowej jako anestezjolog, a następnie wiceszef na oddziale Anestezjologii i Intensywnej Opieki Medycznej w Szpitalu Mathias w Rheine. Od 22 lat prowadzę własną praktykę w zakresie komplementarnego leczenia raka w Rheine w Niemczech.
Komplementarna medycyna jest bardzo dobrze zintegrowana w Niemczech. Konsultacje w jej zakresie prowadzi tysiące kolegów lekarzy.
Podczas zakupów, patrząc, co klienci mają w koszykach: oranżady, słodycze, chipsy, mrożonki i inne gotowe świństwa bez wartości odżywczej, wiedząc, ile do tego trucizn mamy w ogóle w pożywieniu, zaczynając od pestycydów, insektycydów, antybiotyków, sterydów, hormonów i innych niewiadomych, dodając do tego promieniowanie magnetyczne, elektryczne i inne fale oraz zanieczyszczone powietrze, nie dziwię się, że setki tysięcy ludzi rocznie w Niemczech zachorowuje na raka…
Wiedząc, że nasza woda również w Niemczech ma śladowe ilości wszystkich leków (przynajmniej 200 substancji), które jemy i wydalamy, a zakłady oczyszczania wody nie są w stanie ich przefi ltrować, oraz że wiele trucizn przemysłowych jest spuszczanych do rzek i nie bada się tego…, nie wiem czasami, co mam powiedzieć zainteresowanym, jak uchronić się przed rakiem. Te same przyczyny są też przy korona zachorowaniach..., bo układ immunologiczny jest ważny i jak się źle odżywiamy i zatruwamy, to wszystkie wirusowe, bakteryjne i grzybicze choroby mogą nas zniszczyć. Koło się zamyka. Dlatego nie przypadkowo przy niedoborach witamin i suplementów oraz trucizn środowiskowych, chorujemy. Mamy na to wpływ, tylko częściowo sami, a resztę robi nasze otoczenie. Dlatego świadomość człowieka jest taka ważna…
Mieszkałam wiele lat na Śląsku i pocieszałam się, że mój organizm od maleńkiego nauczył się odtruwać, ale to, co dzisiaj na temat środowiska wiemy, jest przerażające. Nigdy nie byłam jakimś aktywistą ekologicznym, tylko jej miłośnikiem, ale myślę, że zadaniem ludzi mądrych i mających władzę, możliwości polityczne i gospodarcze, jest nad tym intensywnie pracować, żeby ludzie, zwierzęta i matka ziemia przeżyli i byli zdrowi — brzmi może patetycznie, ale jest bardzo ważne.
Najważniejsze elementy, aby mieć lepsze szanse i nie zachorować lub jak się zachoruje, aby wyzdrowieć, to:
Oprócz czynników genetycznych i stylu życia, takich jak ćwiczenia i dieta, zanieczyszczenia środowiskowe mogą w coraz większym stopniu odgrywać rolę w rozwoju raka.
Już sama ilość potencjalnych zanieczyszczeń środowiska może przyprawić o zawrót głowy: Amerykańskie Towarzystwo Chemiczne zarejestrowało ponad 50 milionów substancji chemicznych od 8 września 2009 r. W 2010 r. Greenpeace wymienił 451 pestycydów stosowanych na całym świecie, które są szczególnie niebezpieczne dla zdrowia i środowiska, z których około jedna trzecia jest również dopuszczona do europejskiej produkcji żywności. W niedawnym badaniu z 2015 r. naukowcy kierowani przez profesora Philipa J. Landrigana ze szpitala Mount Sinai w Nowym Jorku wyjaśnili, że zanieczyszczenie środowiska przedwcześnie zabija ponad dziewięć milionów ludzi każdego roku. W związku z tym zanieczyszczenie środowiska jest odpowiedzialne za ponad 16% wszystkich zgonów na całym świecie, czyli trzy razy więcej niż z powodu AIDS, gruźlicy i malarii razem wziętych. Większość przyczyn śmierci to choroby serca, udary i rak płuc. W Niemczech naukowcy zakładają, że zanieczyszczenie środowiska przyczyniło się do ponad 62 000 zgonów. To 20 razy więcej niż liczba śmiertelnych ofi ar wypadków drogowych w Niemczech w 2016 roku.
Zanieczyszczenia środowiska mogą być pochodzenia naturalnego (np. światło słoneczne, UV, radon). W większości przypadków są to jednak skutki działalności człowieka. Są one uwalniane do środowiska przez ruch uliczny, przemysł i gospodarstwa domowe. Tam mogą zostać przekształcone i wzbogacone oraz przedostać się do organizmu człowieka, np. przez powietrze, którym oddychamy, pożywienie czy wodę pitną. Związek między narażeniem na cząstki stałe, w tym z silników Diesla, a rakiem płuc jest znany od dawna. Narażenie na metale ciężkie może również wpływać na raka.
W przypadku narażenia na pola magnetyczne o niskiej częstotliwości np. z linii wysokiego napięcia należy wziąć pod uwagę możliwy związek z białaczką dziecięcą; w przypadku pól o wysokiej częstotliwości pochodzących ze stacji radarowych, radiowych i telewizyjnych oraz komórkowych telefonicznych stacji bazowych, fakty nie są jeszcze wystarczające, aby określić, czy i które nowotwory mogą być ich przyczyną. Jednak związek z niektórymi guzami mózgu (glejaki i nerwiaki nerwu słuchowego) i korzystaniem z telefonów komórkowych jest stosunkowo dobrze ugruntowany [13].
Zanieczyszczenia środowiska zostały sklasyfi kowane przez Międzynarodową Agencję ds. Raka WHO (IARC) jako czynniki rakotwórcze: radon, promieniowanie jonizujące, promieniowanie słoneczne, pola magnetyczne niskiej częstotliwości, pola wysokiej częstotliwości, arsen, ołów, kadm, chrom, nikiel, kobalt, metylortęć, emisje z paliw, pestycydy, rozpuszczalniki, wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne, bierne palenie, afl atoksyny, formaldehyd.
Dla większości poszczególnych substancji obowiązują wartości graniczne, jednak interakcje z innymi substancjami nie są brane pod uwagę. Nie można zatem odpowiedzieć na wszystkie pytania, czy narażenie na toksyny środowiskowe powoduje chorobę, ponieważ stres, lata niezdrowej diety i brak ruchu mogą również osłabiać organizm, a tym samym jeszcze bardziej zmniejszać genetycznie uwarunkowaną zdolność detoksykacji.
Zatem, co możesz zrobić? Zanieczyszczenia środowiska nie ulegają łatwo biodegradacji. Jest tylko jedna rzecz, którą możesz teraz zrobić: unikać. Jest to również niezbędne dla wrażliwego ekosystemu i bioróżnorodności.
Media i niestety także eksperci ostrzegają chorych na raka, ale też zdrowych przed przyjmowaniem witamin, bez przedstawienia badań naukowych. W Polsce również jest ostatnio taki trend. Nawet w Naczelnej Izbie Lekarskiej zaczęto propagować jakieś archaiczne informacje i zakazy używania. Od dziesiątków lat witaminy i substancje naturalne mają bardzo dobre działanie, co zostało potwierdzone w tysiącach prac naukowych. W samych Niemczech pracujemy tymi „lekami” od ponad 120 lat i to z sukcesem!
Nawet jeśli może to prowadzić do przekonania, że i tak nic więcej nie możesz zrobić ani zjeść, ważne jest, aby nie chować głowy w piasek. Już przy drobnych rzeczach, takich jak prosta decyzja o zakupie, możesz zrobić dużą różnicę. Uświadomienie sobie, że nie chodzi tylko o siebie, ale także o przyszłość, w której będą żyć nasze dzieci i wnuki, o globalną spójność, o solidarność z ludźmi, którzy jeszcze się nie narodzili, może uczynić nas małymi lub silnymi, w zależności od tego, którą drogę wybierzemy. Osobiście wolę podążać ścieżką optymistyczną za mottem: „Wielki to ten, kto dokonuje małych rzeczy, mając pewność, że może zmienić wielkie rzeczy”.
Te codzienne nawyki pomogą Ci w detoksykacji: Dobrze się wysypiaj. Jedz głównie żywność ze źródeł naturalnych, regionalnych i roślinnych. Upewnij się, że masz wystarczająco dużo ćwiczeń i relaksu. Pij wystarczającą ilość wody i herbaty ziołowej. Unikaj zbyt częstego, nadmiernego odchudzania lub przybierania na wadze (efekt jo-jo), ponieważ zmagazynowane toksyny mogą zostać uwolnione podczas rozkładu tkanki tłuszczowej. Utracie masy ciała w przypadku znacznej nadwagi zawsze powinno towarzyszyć leczenie naturopatyczne. Ponieważ substancje toksyczne są wydalane bardzo powoli, detoksykacja powinna być długotrwała. Ważna jest również optymalna podaż mikroelementów: witaminy D, selenu i cynku, dostosowana do poziomu we krwi. Bilans mineralny można uzupełnić solami Schüßlera.
W celu stworzenia warunków do skutecznej detoksykacji niezbędne jest wzmocnienie narządu wątroby, nerek i jelit. Obowiązuje zasada: najpierw wzmocnij, potem odtruj. Przed terapią zawsze jest konkretna diagnoza lekarza środowiskowego. Środki chelatujące są również wykorzystywane do usuwania metali ciężkich, ale to oddzielny temat. Często zaleca się również eliminację chlorellą, dzikim czosnkiem i kolendrą, ale mają one znacznie słabsze działanie niż chelaty w zakresie eliminacji metali ciężkich. Szczególnie przy wyborze produktów chlorella, powinieneś zapytać o kontrolę pozostałości, ponieważ glony mogą gromadzić zanieczyszczenia. Zeolity i lecznicza glinka wspomagają detoksykację przez jelita. Wiele badań pokazuje, że antyoksydacyjne witaminy A, C i E, cynk i selen hamują rozwój raka, zmniejszają skutki uboczne agresywnych terapii i wspomagają gojenie. Wszyscy wiemy, że mamy też wielkie niedobory ważnego minerału, jakim jest selen, którego nie ma w europejskiej ziemi…
Palacze papierosów, chorujący również na raka bardzo często cierpią na niedobór witaminy C, zwłaszcza przy zaawansowanych nowotworach. Jest to spotęgowane uszkodzeniem błony śluzowej jelit, wówczas niezbędne składniki odżywcze są wchłaniane w niewystarczającym stopniu. Dlatego dla mnie najważniejszy jest na początku dobry probiotyk, dla wszystkich „zdrowych” i chorych. Ja mam swoje ulubione, z żywych bakterii z wieloma szczepami, aby wchłanianie i fermentacja w jelitach była optymalna.
Poniżej pewne minimum, aby zadbać o swój system odpornościowy
Należy w Niemczech do dobrych standardów suplementacji. Własna obrona organizmu jest istotnym czynnikiem ochronnym przed chorobami, rakiem, a obecnie także COVID-19. Jeśli chcesz coś zrobić dla swojego układu odpornościowego, to nie żałuj sobie witaminy D3. Koniecznie z magnezem i K2MK7. Witamina D działa przeciwzapalnie i stabilizująco na układ odpornościowy. Promuje zdolność komórek odpornościowych do rozpoznawania wrogów i inicjowania mechanizmów obronnych. Ten ostatni mechanizm został wykryty w raku piersi i okrężnicy, a także w innych typach nowotworów (tj. rak żołądka, rak trzustki, rak płuc, rak prostaty, rak skóry itp.). Tutaj wysokie stężenie witaminy D we krwi może nie tylko zmniejszyć występowanie nowych guzów, ale także zapobiegać nawrotom lub przerzutom z istniejącego raka i zwiększać szanse na przeżycie. Niedobór witaminy D znacznie zwiększa podatność na infekcje górnych dróg oddechowych. Badania pokazują, że podawanie witaminy D u dorosłych i dzieci może zmniejszyć ryzyko infekcji dróg oddechowych o 20-30%. Przyjmowanie dziennej dawki witaminy D wykazywało lepsze wyniki niż cotygodniowe. Amerykańscy lekarze zalecają osobom należącym do grupy ryzyka przyjmowanie 10 000 IU witaminy D3 dziennie przez kilka tygodni. Celem jest zwiększenie stężenia 25 (OH) witaminy D w surowicy krwi, u nas jest już nowy poziom: norma od 70 do 175 ng/ ml! Ja pracuje z większymi dawkami i nie widziałam działania toksycznego, w wyjątkowych wypadkach mierze poziom parathormonu. Wpływ witaminy D w leczeniu raka został udowodniony w badaniach. Osoby z wysokim poziomem witaminy D we krwi są do 40% mniej narażone na rozwój raka okrężnicy. Był to wynik dużego europejskiego badania obejmującego ponad 520 000 osób z dziesięciu krajów Europy Zachodniej. To samo dotyczy raka piersi. Tu również wysoki poziom witaminy D obniża ryzyko choroby.
Witamina C jest również bardzo ważna dla odpowiedzi immunologicznej. Jej niedobór zwiększa ryzyko i nasilenie infekcji wirusami. Dla zdrowych osób zalecane jest dzienne spożycie 1000 mg witaminy C. Można to osiągnąć, spożywając około pięciu porcji świeżych owoców i warzyw.
W małych dawkach 15-20 mg dziennie jest wskazany i najlepiej w cyklach: suplementować przez 20 dni, po czym zrobić 10 dni przerwy, wówczas dobrze się stymuluje i nie kumuluje. Przy ostrych chorobach wirusowych stosuje się dużo większe dawki. Wydaje się, że cynk ma nawet bezpośrednie działanie przeciwwirusowe (Read SA i wsp. / Adv Nutr 2019). Na powierzchni wszystkich wirusów znaleziono liczne miejsca wiązania cynku.
Normalnie 100 mcg dziennie, przy chorobach nowotworowych 200 mcg. Optymalny poziom selenu w surowicy krwi wynosi od 110 do 150 μg/l. Federalny Instytut Oceny Ryzyka wyraźnie odradza orzechy brazylijskie, które niestety nadal są często polecane przez lekarzy: są silnie zanieczyszczone afl atoksynami i wzbogacone substancjami radioaktywnymi, a zawartość selenu jest często niejasna. Dlatego BfR wyraźnie zaleca przyjmowanie suplementów diety na bazie nieorganicznego seleninu sodu w celu poprawy poziomu selenu, co jest konieczne w Europie.
Wszystkie warzywa kapustne są szczególnie skuteczne przeciwko wirusom i bakteriom, takie jak chrzan, rzeżucha i kapusta, ale także rośliny lilii, takie jak cebula i czosnek. Od dziesięcioleci sprawdza się w tym syrop cebulowo- tymiankowo-kaszlowy. Herbaty wzmacniające odporność to np. herbaty z róży skalnej, jarzębiny, czarnego bzu, tymianku i kwiatu lipy.
Lecznicze preparaty grzybowe są stosowane w Tradycyjnej Medycynie Chińskiej od kilku tysięcy lat i od dawna w leczeniu raka w Japonii. Grzyby lecznicze mają działanie przeciwutleniające i detoksykujące oraz zawierają niezbędne aminokwasy i różnorodne substancje bioaktywne.
od 120 lat należą do terapii raka i nie tylko. Najlepsze są trzustkowe wyciągi: Pancreatin, Wobenzym albo Multi Enzym Plus.
- tłuszcze roślinne zamiast tłuszczów zwierzęcych.
Opracowano koncepcję komplementarnego leczenia biologicznego, która opiera się na czterech fi larach:
Rozpoznanie raka jest szokującym doświadczeniem. Nagle stajemy przed własnymi lękami, bezradnością, bólem i cierpieniem oraz własną śmiertelnością. Nawet jeśli diagnoza jest wyjątkowo wymagająca, istnieją wypróbowane i przetestowane kroki, które pomogą Ci kontynuować nieznaną ścieżkę w spokojny i zdecydowany sposób. Diagnoza rodzi pytania, z którymi wcześniej się nie stykało. „Dlaczego ja?”, „Jakie terapie muszę znosić?”, „Jak mam dalej żyć?”, „Czy będę musiał znosić silny ból?”, „Jak podjąć właściwą dla siebie decyzję?” To tylko kilka pytań, które choroba może wywołać, często towarzyszy im poczucie bezradności i strachu.
Korzystając z listy punktów w pierwszych dniach po diagnozie, chcę zaoferować Ci bezpieczeństwo i wsparcie w kolejnych krokach:
Być może to najważniejszy punkt, co do którego możesz mieć jasność, gdy nagle wszystko wydaje się toczyć bardzo szybko: w ogromnej większości przypadków, masz czas. Zwykle guz nie rośnie w ciągu kilku dni, z wyjątkiem wyjątkowych sytuacji, w których ostre objawy wymagają intensywnego leczenia. Ustabilizowanie się i zaakceptowanie diagnozy może zająć początkowo kilka dni.
Wykorzystaj ten czas, aby dokładnie poinformować się o swojej diagnozie. Chodzi o Ciebie, wiedza może zmniejszyć strach i pomóc ocenić sytuację. Należy jednak korzystać z Internetu ostrożnie. Duża ilość informacji może nas „zalać”, a wiele forów internetowych nie jest niezależnych, ale sponsorowanych przez przemysł farmaceutyczny.
Podczas diagnozowania raka często trzeba podejmować dalekosiężne decyzje medyczne, często przez długi czas. Dlatego współpraca z lekarzem powinna opierać się na zaufaniu i nie być dla Ciebie dodatkowym obciążeniem. Słuchaj swojego instynktu i korzystaj z prawa do drugiej opinii, aby uzyskać jak najlepsze wyczucie dostępnych opcji.
Pozostań za kierownicą swojego życia i zadawaj właściwe pytania w oparciu o zebrane informacje. Ćwicz swój głos w planowanych terapiach. Przede wszystkim: tylko Ty wiesz, co jest dla Ciebie ważne i spójne.
Oznacza to, że tworzysz teczkę pacjenta, w której gromadzisz wszystkie dokumenty, które zawsze musisz mieć w przypadku drugiej opinii, przeprowadzki lub zmiany lekarza, zamiast żmudnego ich zbierania. W ten sposób można uniknąć podwójnych pobrań krwi lub innych badań i mieć lepszy wgląd w postępy terapii.
Zanotuj w tym czasie wiele rzeczy. Zrób listę spraw, które teraz trzeba zorganizować i zaplanować. Ile zajmie leczenie? Jakie efekty uboczne możesz napotkać? Gdzie możesz uzyskać pomoc? Kogo musisz powiadomić? Czy trzeba się czymś martwić? Co pokrywa ubezpieczenie zdrowotne? Kto zaopiekuje się kwiatami, pocztą, zwierzętami podczas pobytu w szpitalu? Czy dzieci będą odpowiednio pielęgnowane? Zapisanie tego wszystkiego na piśmie, tworzy poczucie bezpieczeństwa i orientacji oraz pomaga uniknąć zmartwień i kręgów myśli.
Możesz również ocenić, gdzie potrzebujesz pomocy z zewnątrz. Korzystaj ze wsparcia rodziny i przyjaciół. Większość ludzi lubi pomagać, szczególnie w takiej sytuacji. Np. możesz zabrać kogoś ze sobą na wizytę u lekarza. Często jesteś zbyt podekscytowany, że nie zauważasz wszystkiego, co się mówi. To zupełnie normalne. Poproś o praktyczne wsparcie, np. w opiece nad dziećmi, po to, aby twoje uczucia były wolne.
Metody medycyny naturalnej i empirycznej pomagają ogromnie zmniejszyć skutki uboczne konwencjonalnych terapii medycznych i wzmocnić układ odpornościowy. Dostajesz narzędzia, które wspierają Cię, abyś mógł zrobić coś dla siebie, a nie tylko biernie traktować. Oprócz bezpośredniej korzyści daje to poczucie własnej skuteczności i pełni na ścieżce uzdrawiania.
Tym razem to sytuacja wyjątkowa. Więc nie proś o rzeczy, które nadmiernie Cię obciążają. Co jest dla mnie w tej chwili dobre? Gdzie mogę lepiej o siebie zadbać? Czego teraz jest za dużo? Czego potrzebuję w tej chwili, aby czuć się dobrze? Utrzymuj dobrą i zbilansowaną dietę. Zwróć uwagę na własne potrzeby i podążaj za nimi. Od samego początku zapewnij sobie przestrzeń dla zdrowia.
Boisz się oderwania podłogi spod Twoich stóp? Poszukaj terapeutów, którzy udzielą Ci porad psychoonkologicznych lub wesprą Cię terapeutycznie. Gdzie chcę lub powinienem szukać? Jak chcę żyć w przyszłości? Te ważne pytania można i należy zadawać spokojnie – wtedy realna szansa może nadejść z kryzysu.
Zmuszona jestem przedstawić kilka wyników prac naukowych, żeby nie mówiono, że to szarlataneria.
W trakcie i po stresujących terapiach pacjenci chorzy na raka mają szczególnie duże zapotrzebowanie na tzw. substancje witalne – czyli witaminy, minerały, pierwiastki śladowe, kwasy tłuszczowe i aminokwasy (elementy budulcowe białek). Ich niedobór koreluje z obniżoną jakością życia i gorszą prognozą przeżycia [1]. Stosowanie suplementów witaminowych w ramach chemioterapii, wykazywało pozytywny wpływ na rokowanie. U kobiet poddanych radioterapii nie wystąpiły żadne negatywne skutki zdrowotne [4]. Inne badanie wykazało pozytywny wpływ prognostyczny na witaminy C i E [5]. Inni badacze są pozytywnie nastawieni do stosowania przeciwutleniaczy jako adiuwantów w konwencjonalnej terapii medycznej. Przykładowo Simone i współpracownicy przeprowadzili 50 badań klinicznych z łącznie 8521 pacjentami, i wykazali wyraźną przewagę (zmniejszenie skutków ubocznych) dla przeciwutleniaczy dostępnych bez recepty, w tym samym czasie, co chemioterapia. W 15 badaniach z łącznie 3 738 pacjentami zaobserwowano wydłużenie czasu przeżycia podczas przyjmowania przeciwutleniaczy dostępnych bez recepty [7]. Jest to bardzo prawdopodobne, ze względu na fakt, że większość powszechnie stosowanych chemioterapeutyków nie osiąga swojego działania, przede wszystkim poprzez stres oksydacyjny [6]. Ponadto metabolizm komórki nowotworowej również determinuje, jak działa witamina, a to wyjaśniałoby również, dlaczego wysokie dawki witaminy C mogą unieszkodliwić komórki rakowe, podczas gdy zdrowe komórki pozostają nienaruszone (Chen Q / PNAS 2005). Ocena kilku randomizowanych badań wykazała korzyści z terapii przeciwutleniaczami [8]. W sumie uwzględniono 19 badań z ponad 1554 pacjentami z rakiem, u których udokumentowano ich wpływ na nowotwór i/lub wskaźniki przeżycia. W przeprowadzonych badaniach oceniano skuteczność różnych antyoksydantów, w tym glutationu, melatoniny, witaminy A, N-acetylocysteiny, witaminy E oraz kombinacji witamin.
Wyniki: Przeciwutleniacze nie osłabiły skuteczności chemioterapii, a w niektórych przypadkach, nawet poprawiły jej efekt. Ponadto pacjenci lepiej tolerowali chemioterapię z przeciwutleniaczami niż pacjenci, którzy nie otrzymywali żadnych przeciwutleniaczy.
Niemiecka Organizacja Biologicznego Leczenia (GfBK) uważa podawanie witamin i pierwiastków śladowych podczas chemioterapii za rozsądne i nieszkodliwe. Żaden lekarz medycyny akademickiej się nie sprzeciwia. Wyjątek stanowią pacjenci po przeszczepach, przy chłoniakach i białaczkach, kiedy układ odpornościowy jest wyłączony – wówczas przez okres 100 dni po chorobie nie wolno się suplementować. Zasadniczo witaminy roślinne są lepsze od witamin syntetycznych. Powinna temu towarzyszyć dieta bogata w składniki odżywcze: pełnoziarniste i prastare zboża (niezbyt grube), surowe warzywa (w małych ilościach), warzywa ekologiczne, naturalne oleje i tłuszcze roślinne (zwłaszcza oliwa z oliwek i olej lniany). Należy unikać tłuszczów zwierzęcych i białych trucizn: cukier, biała mąka, mleko, wieprzowina. Ważne jest również, aby podawanie witamin i pierwiastków śladowych – po odpowiedniej analizie krwi – było zawsze skoordynowane z lekarzem lub lekarzem medycyny alternatywnej. Zaleca się ostrożność podczas przyjmowania dużych dawek witaminy B12 (tylko przy rakach przewodu pokarmowego) oraz kwasu foliowego. Warto zachować ostrożność podczas leczenia jemiołą (Mistel) (również przy leczeniu Covid-19 uważać – ostatnio w Polsce ta metoda bardzo się rozpowszechniła, kiedy u nas jej popularność zmalała).
W szczególności pacjenci z zaawansowaną chorobą nowotworową mają wyraźny niedobór witaminy C ze względu na ich zły stan odżywienia oraz skutki uboczne chemioterapii i radioterapii. Przegląd badań nad terapią wysokodawkowaną infuzją witaminy C zawiera przegląd systematyczny, który podkreśla dobrą tolerancję i działanie przeciwnowotworowe [9], [10]. Wlewy z witaminą C działają przeciwutleniająco na zdrową tkankę. Poprawiają wiele dolegliwości, podnoszą jakość życia w chorobach nowotworowych [11] oraz znacząco poprawiają nastrój [12]. Podawanie dużych dawek witaminy C w postaci wlewu w kuracji okazało się szczególnie skuteczne we wzmacnianiu ogólnego samopoczucia i obronie przed nowotworami. Podczas chemioterapii należy jednak zachować ostrożność i zachować przynajmniej 48 godzin odstępu od leczenia. W ten sposób wykluczone są możliwe wpływy między chemioterapią a wlewami z witaminy C. Oczywiście jest wiele innych, naturalnych substancji stosowanych we wlewach dożylnych, ale te zagadnienia należy tylko osobiście omówić podczas indywidualnych konsultacji. Oprócz szeregu substancji stosowanych we wlewach dożylnych istnieją inne, równie ważne terapie, jak ozonowanie krwi, stymulowanie układu immunologicznego poprzez wyciągi z grasicy, hiperthemia lokalna i całego ciała. Istnieje bardzo dużo możliwości.
Na koniec kilka ważnych kwestii.
Optymizm, troska o siebie, wiara we własne możliwości, pozytywne uczucia, takie jak entuzjazm i szczęście oraz solidarność i relacje społeczne. Co mnie wspomaga? Liczne czynniki ochronne wspierają system obronny, takie jak odporność psychiczna dająca siłę podczas kryzysów. Np. medytacja, wizualizacja, powtarzanie pozytywnych zadań i oczywiście duchowość i wiara. I zapomnij słowo: muszę! Pamiętaj – nie muszę, ale mogę, powinnam, mam życzenie…
Redakcja czasopisma Harmonia.
Twoje Zdrowie,
Twoja odpowiedzialność.
Prenumerata: 728 457 165
Stoiska wystawiennicze: 503 447 471
Bilety na konferencje: 728 457 165
Reklama: 503 447 471
Redakcja: 728 457 165
[email protected]
[email protected]
www.harmoniatwojezdrowie.com
facebook.com/harmoniatwojezdrowie
Nagranie z konferencji „Czego Ci lekarz nie powie” 13.11.2021 z G2 Arena Jasionka k. Rzeszowa