Nowotwór nie pojawia się w ciągu chwili. To efekt domina, które zaczyna się dużo wcześniej, a skutkiem tego jest brak znalezienia przyczyny choroby. Niestety przez współczesną medycynę przyczyny powstania patologii w organizmie są najczęściej pomijane, a „leczone” są tylko objawy.
Przyczyn jak wiemy, szukają nieliczni, a najczęściej Ci, którzy stracili lub zostało im zawieszone prawo wykonywania zawodu oraz naturopaci zwani przez niektórych szamanami. Na rynku od 3 lat jest dostępna książka dr. Andrzeja Więckowskiego i dr. Adama Przygody „Odwracanie procesów nowotworowych”, do której przeczytania zachęcam. Często słyszymy o tym, że medycyna idzie do przodu, jednak zachorowań, jak i zgonów na nowotwory, z roku na rok przybywa coraz więcej. Każdy z nas jest świadomy tego, co wpływa na rozwój nowotworów i z tymi powodami, jak palenie papierosów czy nadużywanie alkoholu, zgadzają się nawet lekarze medycyny akademickiej, natomiast o reszcie kancerogennych substancji „zapomniano” lub jest to uznawane za obojętne dla naszego zdrowia.
Zmiany norm referencyjnych w badaniach laboratoryjnych zmieniły się kilkukrotnie. Najbardziej niebezpieczne dla pacjenta było obniżenie górnej granicy normy dla cholesterolu, a tym samym danie możliwości przepisywania statyn, które niszczą organizm. Pomijając fakt, że aktualna norma 190 ng/dl jest absolutnie za niska, rzadko mówi się, że niski cholesterol jest dużo bardziej niebezpieczny niż wysoki! Wysoki poziom jest odpowiedzią na uszkodzone błony komórkowe, toczący się stan zapalny w organizmie i jest niezbędny w samoregulacji organizmu, który stworzony został tak, aby dążyć do homeostazy. Kolejną zmienioną wartością przy stanach zapalnych jest OB, które jest „normą” nawet w stężeniu 20 mm/h. Z zaniżonego w normach referencyjnych poziomu witaminy D3 już większość zdaje sobie sprawę. Niestety część nadal uważa, że poziom D3 = 20 ng/ml jest wystarczający…
Ufając ludziom, którzy mają za zadanie dbać o nasze zdrowie, popada się w spiralę leków, które wyniszczają organizm, pogłębiając nakładające się na siebie niedobory, od witaminy D3, poprzez witaminy z grupy B, na żelazie i magnezie kończąc. Człowiek nie ma już siły funkcjonować, chodzi z workiem leków na wszystko i na nic. W ostateczności wegetując, a nie ciesząc się życiem, trafi a do psychiatry, który przepisuje ostatni „gwóźdź do trumny” – antydepresanty – silnie uzależniające i powodujące sztuczne poczucie szczęścia. Niszczą one już wykończony organizm, destabilizując pracę mitochondriów, odpowiedzialnych za produkcję ATP, która z kolei odpowiada za prawidłową apoptozę niezbędną, aby chronić nasz organizm.
Należy zadbać o prawidłowy poziom witamin i minerałów tj. dobrej jakości Omega3, cynk, żelazo, selen, magnez, mangan, potas, glutation, antyoksydanty, witaminy rozpuszczalne w tłuszczach ADEK, witaminy z grupy B oraz koenzym Q10. Mitochondria wspomoże również praktykowanie QIGONG – ćwiczeń, mających swój początek w starożytnych Chinach, których zadaniem jest pobudzenie przepływu życiowej energii QI w ciele, aby wzmocnić odporność i procesy samoleczenia.
„QI” – energia życiowa, „GONG” – umiejętność perfekcyjnego opanowania czegoś.
ODWRÓĆ GO! Rak to nie wyrok! Musimy zmienić swoje nawyki i styl życia, który doprowadził nas nad przepaść. Należy pamiętać, że przewlekły stan zapalny i środowisko kwaśne, to idealne podłoże do powstania nowotworu, dlatego tak ważna jest dieta i „zagłodzenie” raka, nie karmiąc siebie i jego produktami prozapalnymi. Przestrzegam przed nutridrinkami dedykowanymi jako żywienie dla osób z nowotworem! Gdy przemeblujemy swoją lodówkę, należy znaleźć odpowiedniego terapeutę, który poprowadzi i wspomoże organizm w walce z nowotworem. Ponieważ każdy jest inny, będą różne metody leczenia. Nawet gdy u trzech osób będzie ta sama diagnoza, leczenie może okazać się zupełnie inne. U jednej osoby strzałem w dziesiątkę okaże się żywienie zgodne z grupą krwi, u drugiego lecznicza głodówka, a u trzeciego trzeba będzie skorzystać z medycyny komplementarnej, polegającej na połączeniu leczenia onkologicznego z leczeniem naturalnym. W każdym leczeniu powinny być wspólne mianowniki: wyłączenie cukru, przetworzonego jedzenia i stresu. Do każdego trzeba podchodzić indywidualnie i nie skreślać z góry danego sposobu leczenia. Należy zrobić wszystko, aby leczenie miało jak najmniej skutków ubocznych i sięgać po ciężkie armaty w ostateczności.
Redakcja czasopisma Harmonia.
Twoje Zdrowie,
Twoja odpowiedzialność.
Prenumerata: 728 457 165
Stoiska wystawiennicze: 503 447 471
Bilety na konferencje: 728 457 165
Reklama: 503 447 471
Redakcja: 728 457 165
[email protected]
[email protected]
www.harmoniatwojezdrowie.com
facebook.com/harmoniatwojezdrowie
Nagranie z konferencji „Czego Ci lekarz nie powie” 13.11.2021 z G2 Arena Jasionka k. Rzeszowa