Czy przyszło Ci kiedyś do głowy, by zastanawiać się, czy refleksologia jest dla Ciebie? Czy nie zaszkodzi? Ale czy w ogóle pomoże? Ech... może lepiej odpuszczę, bo będzie bolało. Może będzie niewygodnie? A może będę miała łaskotki? Wszędzie „może” i „może”, wątpliwościom nie ma końca. A MOŻE by tak w końcu spróbować?!
Bo, co by było, gdyby się okazało, że nie musisz brać tabletek przeciwbólowych, że napięcia mięśni „nagle” gdzieś zniknęły i nie można sobie ponarzekać, że coś „strzyka” w krzyżu. A najgorzej, to jakby się tak w to całe zdrowie wkręcić! To i warzywa by trzeba było zacząć jeść i wodę zacząć pić, już o ruchu nie wspomnę! A fe!
Kochani moi, zacni Czytelnicy tej stronicy! Ten zaczepny i przewrotny wstęp, choć może zabawny i prosty, to jednak ma na celu głębszą refleksję. A refleksja w naszym życiu, tak jak refleks na stopie (punkt ucisku, lustrzane odbicie ciała), ma swoje konkretne zadanie. Refleksja zmusza, by się zatrzymać. By usiąść na ławce w parku, którą mijamy od 15 lat, przemierzając codziennie tą samą drogę, idąc do pracy. I może nawet jej nie zauważamy. Ba! Może nawet nie zauważamy, że idziemy przez park. Bo głową jesteśmy już w pracy i już pijemy poranną kawę. A gdy już pijemy poranną kawę, znów nie czujemy jej aromatu, bo głowa już myśli, jaki plan do wykonania ma na dziś. A gdy praca w toku, to byle szybko, szybko, bo w domu czeka wczorajszy obiad. No i wracamy na obiad przez park, obok ławki, niezauważonej. Autopilot.
Autopilot to maszyna. To wytwór fabryczny. Podbity numerem seryjnym. Taki sam, jak pozostałe autopiloty. Ale, ale… Ale Tyś jest CZŁOWIEK! Ktoś kiedyś powiedział, że dumnie jest być człowiekiem. Owszem, jest dumnie. Byleby ten człowiek nie działał na „auto”.
Zaraz, zaraz, czy ten artykuł jest o refleksologii? Tej mówiącej o refleksach, a nie refleksjach?
Ponownie zadam pytanie: czy refleksologia jest dla mnie? Hmmm…. A czy woda jest dla mnie? Powietrze? Obcowanie z ludźmi? Śmiech? Radość chwili? Czas tylko dla mnie, bez tykającego nad uchem zegarka?
JAKŻE NATURALNA JEST REFLEKSOLOGIA. Jakże jest nasza. Dana nam za darmo. Ot tak, już teraz, dostępna od ręki. Doskonała metoda pobudzania naturalnych mechanizmów obronnych, tak zwanego samoleczenia. Czy to możliwe, aby było to aż tak proste, aż tak bliskie każdemu człowiekowi? My już się przyzwyczailiśmy do stania w kolejkach, w przychodniach, w aptekach. A gdy już tak stoimy w tej kolejce po zdrowie, może by zacząć uciskać swoje dłonie? Może by sprawdzić, czy odpowiedzą bólem, zaczerwienieniem, mrowieniem? A może się okaże, że trafiliśmy na refleks nerki, tudzież pęcherza moczowego i już nawet w kolejce nie uda nam się ustać, bo potrzeba pójścia do toalety wygra z receptą? A gdyby tak te nerki regularnie pobudzać do lepszej filtracji, to może nie trzeba by było w kolejkach stać? Ale czy my w ogóle tego chcemy? O! I tu ponownie wrócę do refleksji. Refleksji nad refleksem nerki. Nad ławką w parku i nad zdrowiem.
Odpowiedz na pytanie: masz stopy? Masz dłonie? Jeśli odpowiedź jest twierdząca, to mam dla Ciebie dobrą wiadomość. Masz wszystko, by w chwili, która jest, być zdrowym, PEŁNYM energii człowiekiem. Usiądź na ławce w parku w drodze do pracy i przemyśl to. Przed kawą. Może okazać się niepotrzebna .
Redakcja czasopisma Harmonia.
Twoje Zdrowie,
Twoja odpowiedzialność.
Prenumerata: 728 457 165
Stoiska wystawiennicze: 503 447 471
Bilety na konferencje: 728 457 165
Reklama: 503 447 471
Redakcja: 728 457 165
[email protected]
[email protected]
www.harmoniatwojezdrowie.com
facebook.com/harmoniatwojezdrowie
Nagranie z konferencji „Czego Ci lekarz nie powie” 13.11.2021 z G2 Arena Jasionka k. Rzeszowa