Stwardnienie rozsiane (Sclerosis Multiplex), zwane jako SM, to jedna z bardzo poważnych chorób nieuleczalnych, powodujących kalectwo. Przypomnę, SM jest chorobą centralnego układu nerwowego o nieprzewidywalnym przebiegu, która zakłóca komunikację pomiędzy mózgiem a innymi częściami ciała. Obecnie uważa się, że jest to choroba autoimmunologiczna, czyli, że system odpornościowy naszego organizmu omyłkowo atakuje mielinę, czyli osłonki nerwowe.
Aktorzy sceny politycznej wypełniający posłusznie zlecenia koncernów, [to nie moje słowa, tylko byłego ministra finansów] wcale nie zastanawiają się nad obowiązkiem podawania witaminy D-3 dzieciom i młodzieży w szkołach. A przecież nawet Ci „Komuniści” podawali witaminę D-3 w szkołach dzieciom i młodzieży. Wówczas nie było epidemii chorób psychicznych ani żadna ustawa o zdrowiu psychicznym nie była potrzebna. Do lat 70. wiadome było, że dzieci muszą otrzymywać tran. I to był prawdziwy tran, a nie to świństwo – smakowo różnorodne – ale praktycznie bezwartościowe biologicznie. Po 1970. roku zaprzestano podawania tranu dzieciom, z prostej przyczyny. Tran otrzymywaliśmy z UNRY, a „nasi zarządzający” wpadli na pomysł przekazywania tego tranu do Korei. Oczywiście, zostało to wykryte i dary zostały wstrzymane. Przypomnę, że żaden tzw. profesór tamtego okresu nie zaprotestował przeciwko zaniechaniu podawania witaminy D-3 dzieciom.
Nagle wszyscy zapomnieli o konieczności uzupełniania tego specyfiku, a liczne badania, wykonywane w różnych krajach, udowadniają korzystny wpływ witaminy D-3 na wiele chorób, zdawałoby się nieuleczalnych.
Witamina D jest silnym modulatorem układu immunologicznego, zapobiegającym na przykład stwardnieniu rozsianemu, czy chorobom zapalnym jelit. Zespół naukowców z Harvard School of Public Health przebadał 465 chorych, będących we wczesnym okresie SM. U wszystkich chorych mierzono poziom 25 OHD we krwi po 6, 12 i 24 miesiącach. Z badania można było wyciągnąć następujące wnioski:
Jak twierdzą autorzy, witamina D-3 wykazuje ochronne działanie w procesie leczenia SM. Ta praca naukowa została opisana w oficjalnym wydawnictwie rządowym, National Institute of Health. Zastanawiające jest, dlaczego lekarze neurolodzy w Polsce unikają wykonania badania 25 OHD? Podobnie zresztą zachowują się psychiatrzy. Dostępne na PubMed prace naukowe, tzw. oficjalne, jednoznacznie wskazują, że np. depresja może być leczona przyjmowaniem wit. D-3. Czyżby to był jeden z objawów zacofania medycyny w Polsce, czy też celowa działalność urzędników? Za tą drugą opcją przemawia fakt zlikwidowania nauczania przedmiotu biochemii, a szczególnie szlaku cholesterolowego na uniwersytetach medycznych.
Inna praca naukowa dowodzi, że podawanie dawki 50 000 UI przez 6 miesięcy, spowodowało praktycznie 6-letnią remisję. Oczywiście nie należy zapominać o przyjmowaniu jednocześnie witaminy K-2 w ilości ok. 500 mcg dziennie. Należy także, do diety włączyć surówki z kalafiora, brokułów i brukselki z groszkiem itd. z majonezem lub kwaśnym mlekiem od krowy. Warzywa te dostarczają witaminę K-2. Dziennie należy konsumować ok. 200 g takiej surówki. Jak donoszą mi chorzy, już w polskich aptekach wiedzą, co to jest witamina K-2. Kiedy zaczynałem pisanie o niej ok. 5 lat temu, wówczas panie z aptek odsyłały chorych ze stwierdzeniem, że takie coś nie istnieje.
Przedstawiam przypadek, co najmniej zatrzymania stwardnienia rozsianego u dziecka – 17-letniej dziewczynki. U tej dziewczynki medycyna tzw. konwencjonalna rozpoznała SM w 2007 roku. Zaczęto jej podawać 10 00 IU dziennie witaminy D-3, pod kontrolą okresowych pomiarów stężenia 25 OHD we krwi. Po kilku tygodniach zwiększono dzienną dawkę do 20 000 IU, w taki sposób, aby osiągnąć stężenie we krwi 74 ng/ml. Objawy SM zaczęły ustępować, zmęczenie osłabło, wróciła jej energia, zaczęła normalnie uczyć się. Zmiana była radykalna i zaskakująca. Kolejne badanie rezonansu magnetycznego wykonane w 2013 roku wykazało „zniknięcie” objawów choroby. Lekarz opisujący badanie MR wręcz stwierdził, że gdyby nie posiadał poprzedniego badania z 2007 roku, to nigdy by nie uwierzył, że dziecko chorowało. Nie chciał wierzyć, że to nastąpiło tylko po przyjmowaniu 20 000 IU witaminy D-3 dziennie.
Przypomnę, że jedna z moich znajomych, z niskim 12 ng poziomem 25OHD, po 2 tygodniowym przewracaniu się na plaży w Chorwacji, po przyjeździe zanotowała poziom 25OHD 112 ng! Żadnych objawów negatywnych nie zaobserwowano. Dziecko praktycznie przez cały okres nie chorowało także na żadne choroby wirusowe ani inne.
Jeszcze 80 lat temu w MAD I [biblii psychiatrów] było umieszczonych tylko 29 chorób psychicznych. Psychiatrzy jak wszyscy urzędnicy, zgodnie z prawem Parkinsona muszą uzasadniać swoje istnienie. Co robią? Oczywiście zgadłeś Szanowny Czytelniku. Zwiększają liczbę chorób psychicznych. W MAD V z 2005 roku umieścili już ok. 300 takich chorób psychicznych. Najbardziej znanymi jest „szoping” - czyli chodzenie po galeriach i dokonywanie zakupów. Według tych wybitnych ekspertów jest to choroba psychiczna??? Otóż „nasi” eksperci z Wiejskiej wałkują cały czas ustawę o Zdrowiu Psychicznym, zamiast szukać przyczyn pogorszenia się zdrowia. Żaden psychiatra nie zleca choremu podstawowych badań toksykologicznych w rodzaju:
Można stwierdzić, że wcale nie chodzi o dobro chorego tylko o przelanie pieniędzy z naszych kieszeni, przymusowego ubezpieczenia, do prywatnych portfeli producentów określonych preparatów czy procedur.
Nie wiem, czy w każdym przypadku efekt leczenia wit. D-3 będzie tak doskonały, ale w związku z brakiem innych metod leczenia proponuję jednak tę metodę stosować. W pierwszym okresie moim zdaniem należy badanie 25 OHD przeprowadzać co 4-6 tygodni, ponieważ nie wiemy jak preparat, który zakupiliśmy, będzie się wchłaniał. Po drugie, proponuję kupować witaminę D-3 o dobrej jakości produktu. Po wyjeździe pani Ewy Kopacz do Tel Avivu w 2011 roku i wpuszczeniu firmy tego grandziarza finansowego G. Sorosa [St, Michalkiewicz] Teva do kraju oraz po otrzymaniu na polskim rynku pozycji monopolisty, nie wykonuje się żadnych badań jakości tych produktów.
Podobnie wygląda sprawa sprzedawanego w Polsce tranu. Pacjenci, którzy kupują tran dla dzieci, pokazują wynik, że picie codzienne przez okres 5 tygodni tranu nie tylko nie powoduje wzrostu poziomu witaminy D-3 we krwi, ale ponad 30% spadek. Dzieci do 3. roku życia nie powinny otrzymywać tranu, ze względu na niedojrzałą funkcję wątroby. Nie należy kupować tranu smakowego. Mam jakieś takie wrażenie, że smak jest dodawany do tranu uzyskiwanego z ryb hodowlanych. A te z kolei jak wiadomo, są karmione soją genetycznie modyfikowaną. Ani Norwegowie, ani Szwedzi, ani nikt inny nie przedstawia prac naukowych, które wykazywałyby skład chemiczny tego płynu. Dlaczego więc Twoje dziecko Drogi Rodzicu ma być testerem?
Redakcja czasopisma Harmonia.
Twoje Zdrowie,
Twoja odpowiedzialność.
Prenumerata: 728 457 165
Stoiska wystawiennicze: 503 447 471
Bilety na konferencje: 728 457 165
Reklama: 503 447 471
Redakcja: 728 457 165
[email protected]
[email protected]
www.harmoniatwojezdrowie.com
facebook.com/harmoniatwojezdrowie
Nagranie z konferencji „Czego Ci lekarz nie powie” 13.11.2021 z G2 Arena Jasionka k. Rzeszowa