Zaburzenie zimna według tradycyjnej medycyny chińskiej

W tym artykule przyjrzymy się syndromowi znajdującemu się po przeciwnej stronie skali – zimnu.

O ile mężczyźni będący bardziej energetyczni mają większą tendencję do gorąca oraz nadmiaru aktywności i przepracowywania się, o tyle w przypadku kobiet mamy często do czynienia z dokładnie odwrotną tendencją. Zimno wiąże się ze spowolnieniem wszystkich procesów zachodzących w organizmie. Skutki takiego stanu rzeczy mogą być różnorakie.

Gorąco objawia się nadmiarem ciepła, natomiast zimno związane jest z jego niedoborem. W ostatnim przypadku dochodzi do wychłodzenia osoby dotkniętej tym syndromem. Żyje ona w ciągłym dyskomforcie – nosi niezliczone warstwy ubrań i nawet w lecie zmuszona jest do przykrywania się zimową kołdrą. W takiej sytuacji zrozumiała jest też awersja do chłodu.

Dla wielu osób zimno skupione głównie w elemencie ziemi, a więc w układzie pokarmowym, dotknie śledziony i trzustki, odpowiedzialnych za przetwarzanie pokarmów. Efektem tego będzie niepoprawna transformacja pokarmów w wartości odżywcze. Konsekwencja tego jest bardzo przykra dla takiej osoby, ponieważ często wiąże się z otyłością oraz cellulitem (najczęściej jest to jednak połączenie zimna z wilgocią, na której skupię się w innym artykule).

Ponadto, z racji spowolnienia wielu procesów w organizmie i wychłodzenia elementu wody (nerek), mogą występować problemy z bardzo niskim poziomem energii osoby dotkniętej zimnem. W skrajnych przypadkach może nawet dojść do lęków lub depresji.

Zimno z jednej strony jest uciążliwe w związku z marznięciem oraz brakiem energii, z drugiej strony, odwrotnie do osób z gorącem, nie ma tu problemu z intensywnym zapachem wydzielin ciała. W przypadku skrajnego stanu zimna może wręcz dojść do sytuacji całkowitego braku ich zapachu. Często też mamy do czynienia z dużymi ilościami przejrzystego moczu, wodnistymi stolcami, a u pań z białymi upławami.

Jednym z niekomfortowych objawów zimna umiejscowionego w nerkach jest znaczne obniżenie libido. Oczywiście nasilenie tego problemu uzależnione jest od stopnia wychłodzenia konkretnej osoby. Jednak prawidłowo poprowadzona kuracja pomoże również w tym zakresie.

Ostatnie z częstych manifestacji zimna w organizmie to skurcze i bóle, jednak samo wystąpienie tych objawów nie musi oznaczać zimna w ciele.

Biały i gruby nalot na języku to typowy objaw zimna. Brak tego nalotu nie świadczy jednak o braku występowania zimna w organizmie. Jeżeli obserwujesz u siebie ww. objawy oraz gruby biały nalot na języku – zgłoś się do specjalisty medycyny chińskiej, aby dokładnie cię zdiagnozował.

Zimno wewnętrzne może być potęgowane przez nadmierne korzystanie z klimatyzacji. Ale jeśli ktoś ma objawy zimna, bardzo często intuicyjnie będzie go unikać. Gorzej ma się sprawa z dietą.

Termika pokarmów, oprócz brania pod uwagę ich smaków (kuchnia 5 przemian), jest jednym z krytycznych punktów dietetycznych, które każdy powinien wziąć sobie do serca.

Rozumiem przez to, że jeśli planujesz spożywać dania zgodnie z filozofią dobierania pięciu smaków, pamiętaj o tym, aby w większości były to dania neutralne termicznie. Jest to bardzo istotne, ponieważ właśnie nadmiar produktów wychładzających w diecie jest jedną z głównych przyczyn zimna.

Problemem jest tutaj, niestety, niezliczona liczba reklamowanych „diet cud” dla każdego, których stosowanie ma zapewniać wigor i młodzieńczą sylwetkę. W znamienitej większości diet zalecanych na zachowanie prawidłowej masy ciała jednym z podstawowych składników są sałatki oraz jogurty. Wszystkie te produkty tylko pogłębią problem osób z patologią zimna (polecam lekturę mojego artykułu o termice pokarmów, który głębiej porusza ten temat). Otóż sałata razem z wodorostami oraz kwaśnym nabiałem, a zatem jogurtami naturalnymi i kefirami, są jednymi z najzimniejszych produktów w naszej diecie.

Jaki jest efekt ich nadmiernego spożycia? Wyobraźmy sobie nasz układ pokarmowy jako zestaw połączonych ze sobą naczyń kuchennych, których pierwszy element stanowi żołądek. Będzie on niczym garnek z wrzątkiem, w którym ciepły kwas solny natychmiast rozpoczyna procesy trawienia spożytych pokarmów. Prawidłowa ciepłota żołądka to jeden z fundamentalnych elementów potrzebnych do dobrego trawienia. Co zatem dzieje się, gdy spożywamy nadmiar produktów zimnych? Sprawiamy, że nasz żołądek jest zmuszany do dodatkowej pracy, polegającej na dogrzaniu trawionych pokarmów, aby proces trawienia przebiegł poprawnie. Jeżeli spożyty zimny pokarm był tylko wyjątkiem od reguły, możemy nie zauważyć problemu. Ale w przypadku częstego obciążania żołądka zimnymi pokarmami dochodzi do tego, że w dalszych częściach naszego układu pokarmowego zaczynają pojawiać się niestrawione resztki. Ponadto nieprawidłowe trawienie obciąża trzustkę i śledzionę, które wspomagają trawienie i wchłanianie się substancji odżywczych. Skutkiem tego jest niezdolność do transformowania pokarmów, gromadzenie resztek, wychłodzenie ciała i odkładanie się nadmiaru tkanki tłuszczowej. Dochodzi do połączenia kilku problemów, tj. niedoboru qi układu pokarmowego – brak energii trawienia, do zimna oraz wilgoci.

Czy znaczy to, że spożywanie produktów zimnych jest zakazane? Oczywiście, że nie. Ale – jak to zawsze podkreśla się w tradycyjnej medycynie chińskiej – konieczny jest umiar. Zatem, jeżeli jest gorące lato, spożycie sałatki może być zasadne. Ale jeśli zaczyna się robić chłodniej lub twój organizm zdradza objawy zimna, zamiast sięgać po produkty wychładzające, zjedz pożywną zupę i rozgrzej swój organizm.

W przypadku zimna świetnym dodatkiem do diety będą rozgrzewające przyprawy, jak: rozmaryn, tymianek, bazylia, kminek czy oregano. Do słodkich dań dobrze sprawdzi się też cynamon czy anyż. De facto z racji tego, że większość ziół ma ciepłą termikę, obfite przyprawianie posiłków powinno stać się drugą naturą osoby wychłodzonej. Zioła nadadzą ciepłego charakteru waszej diecie. A jeżeli już ktoś mimo objawów skusi się na sałatkę – jeśli ostro ją doprawi, zniweluje choć częściowo jej wychładzający charakter.

Przede wszystkim dbać o dogrzanie ciała, ale nie przez kolejną warstwę ubrań, ale ruch i przebywanie w ciepłych pomieszczeniach. Wyjazdy na wakacje w ciepłe miejsca są jak najbardziej wskazane. W diecie przeważać muszą produkty rozgrzewające i lekkostrawne jak zupy oraz dania pieczone. Termika spożywanych potraw powinna być od neutralnej do gorącej. Wskazane są wówczas ciepłe zboża, takie jak owies oraz delikatnie słodkie jak ryż, bo odżywią organizm. Również ciepłe warzywa powinny na stałe zagościć w diecie – najlepiej takie, jak: czosnek, cebula, por, szczypiorek. Wreszcie słodkie warzywa wspomagające układ trawienny: bataty, marchewka, dynia. Dobrze działać będą też suszone owoce, np. daktyle. Powinniśmy także przyzwyczaić się do wcześniej wspomnianych rozgrzewających przypraw oraz suszonego imbiru, które poprawią trawienie i dodają energii. Z taką dietą organizm stopniowo zacznie się rozgrzewać i dążyć do równowagi.

UWAGA – jak zawsze podkreślam, że o ile niektóre dobitnie manifestujące się objawy zimna łatwo stwierdzić (marznięcie, bladość, biały osad na języku), to powinny one być sygnałem, aby udać się do lekarza medycyny chińskiej. Tylko osoba z doświadczeniem klinicznym jest w stanie poprawnie zdiagnozować pacjenta i wskazać mu, jakie działania należy podjąć w celu opanowania stanu patologicznego. Leczenie się samodzielne jest możliwe po wizycie, gdy lekarz określił jasno, które pokarmy są korzystne i jakie działania podejmować.