Finansowanie obrotowe, bez względu na wielkość czy branżę, w której działa firma, jest jednym z podstawowych produktów wykorzystywanych w celu sfinansowania bieżących potrzeb działalności. Prawidłowa struktura finansowania, dopasowana do specyfiki działalności firmy, zyskuje na znaczeniu. Zauważają to nie tylko banki, ale także przedsiębiorcy.
Polityka zarządzania finansowaniem obrotowym, po globalnym kryzysie finansowym w 2008 r., jest realizowana nie tylko przez duże firmy, ale coraz częściej przez małe i średnie przedsiębiorstwa. Okres od września 2008 do 2009 r. był szczególnie trudny dla banków, ale także przedsiębiorstw. Z dnia na dzień wiele firm straciło możliwość pozyskania zewnętrznego kapitału obrotowego. Banki nie chciały odnawiać przyznanych limitów, a wielokrotnie wypowiadały umowy kredytowe, w szczególności przedsiębiorstwom z sektora budowlanego, transportowego oraz motoryzacyjnego.
Żadna firma nie jest taka sama. Mimo to, możemy znaleźć element wspólny, który łączy przedsiębiorstwa. Mianowicie zapotrzebowanie na zewnętrzny kapitał obrotowy. Jak pokazują doświadczenia ostatnich lat, odpowiednio dobrana struktura finansowania to podstawa. Znajomość modelu biznesowego, jak i środowiska, w którym funkcjonuje firma, umożliwia kadrze zarządzającej właściwe dopasowanie produktów kredytowych. Najpopularniejszą formą wsparcia, w celu utrzymania płynności finansowej, a zarazem sfinansowania bieżących potrzeb jednostki, jest kredyt w rachunku bieżącym. Kredytobiorca w ramach ustalonego limitu może wielokrotnie się zadłużać, a spłata następuje automatycznie z wpływów na rachunek.
Czy to jedyna forma wsparcia? Zdecydowanie nie. Instytucje finansowe świadczą usługi w zakresie podstawowego finansowania obrotowego oraz tzw. celowego – finansowanie handlu.
Decydując się na zaciągnięcie kredytu obrotowego, należy zadać sobie pytanie; jaki cel chcę osiągnąć? Czy na przykład zależy mi na sfinansowaniu kontraktu, czy też zmobilizowaniu moich odbiorców do terminowego regulowania płatności? A może rozpoczynam współpracę z nowym dostawcą, u którego nie mam limitu kupieckiego, a tym samym wszystkie płatności muszą zostać uregulowane przed dostawą zamówionego towaru? Dopiero ustalenie priorytetów pozwoli nam na dobranie właściwego produktu.
Przykładowo, jeżeli chcemy zamówić towar od dostawcy z Chin, z którym dotychczas nie współpracowaliśmy i nie mamy pewności co do jakości towaru, w ramach rozliczenia transakcji możemy zdecydować się na akredytywę importową. Akredytywa jest to produkt kredytowy, udzielany przez banki. W tym konkretnym przypadku akredytywa zapewnia bezpieczeństwo transakcji dla obu stron. Wystawiając akredytywę, z góry się określa warunki, które muszą być spełnione przez obie strony, aby nastąpiła płatność. Dostawca po otrzymaniu akredytyw ma pewność, iż kontrahent zapłaci za zamówiony towar. Tymczasem firma z Polski nie angażuje od razu środków, a płatność za zamówienie następuje po zaakceptowaniu dokumentów przez bank wystawiający akredytywę. Akredytywa przeważnie wystawiana jest w walucie płatności za fakturę. Stąd firma korzystająca z tej formy rozliczenia może ograniczyć ryzyko walutowe, gdyż ma wydłużony czas na zakup waluty. Jest to szczególnie istotne przy zmieniających się kursach walut.
Podobnie jest z finansowaniem kontraktów. Kluczowym elementem przy realizacji kontraktu dla naszego odbiorcy jest zapewnienie finansowania przez cały okres jego trwania. Począwszy od zapłaty do dostawcy, po pokrycie pozostałych kosztów związanych z realizacją zamówienia. Niejednokrotnie jest to stosunkowo długi okres, a czekanie na zapłatę od naszego odbiorcy może trwać nawet kilka miesięcy. Z tego powodu utrzymanie płynności w firmie możemy zagwarantować poprzez sfinansowanie przedmiotowego kontraktu kredytem celowym, ściśle dopasowanym do niniejszej transakcji.
Przykłady można mnożyć, ale ważne jest właściwe ustrukturyzowanie finansowania.
Okazuje się, że tak. Cele strategiczne, stawiane przez kadrę zarządzającą, mają charakter długoterminowy. Aby je osiągnąć, przedsiębiorstwo w aspekcie finansowym skupia się na trzech najważniejszych punktach – utrzymaniu płynności finansowej, kontroli rentowności oraz pozyskaniu źródeł finansowania. Zgodnie z obecnymi standardami, finasowanie obrotowe udzielane jest nawet na okres 36 miesięcy. Dłuższe finansowanie pozwoli firmie realizować zamierzone cele oraz w perspektywie 2-3 lat ograniczyć koszty finansowania, chociażby poprzez jednorazowe zapłacenie prowizji przygotowawczej. Ponadto, korzystając z finansowania obrotowego, udzielonego na okres dłuższy niż 12 miesięcy mamy możliwość poprawy struktury finansowania w bilansie.
Jak każda usługa, także kredyt ma swoją cenę. Warunki cenowe są różne, co wynika z wielu czynników. Banki, udzielając finansowania, sprawdzają zdolność firmy do regulowania bieżących, jak i przyszłych zobowiązań. Miernikiem oceny jest tzw. rating bankowy, wyliczony na podstawie rocznych sprawozdań finansowych oraz dodatkowych informacji, dotyczących kredytobiorcy, o charakterze niefinansowym. Na tej podstawie banki określają ryzyko transakcji, co przekłada się na koszt pieniądza. Ponadto zabezpieczenie kredytu wpływa na docelowy koszt finansowania. Co do zasady warunki finansowe powinny być ujęte w Umowie kredytowej. Ta praktyka nie zawsze jest stosowana. Niejednokrotnie zapisy o dodatkowych opłatach uregulowane zostały w Tabeli opłat i prowizji, jak i Regulaminach kredytowych, będących integralną częścią Umowy kredytowej. Dla przykładu, w Umowie kredytowej pojawia się następujący zapis: „pozostałe opłaty zostaną pobrane zgodnie z Tabelą Opłat i Prowizji obowiązującą w Banku”. Co ciekawe, od momentu wprowadzenia tzw. podatku bankowego, banki kilka razy w roku zmieniają stawki w Tabeli opłat i prowizji albo dodają nowe. Klienci o każdej zmianie informowani są poprzez umieszczenie komunikatu w systemie bankowości internetowej albo za pomocą maila. Czy zawsze czytamy informacje przesyłane przez bank? Niestety nie, tym bardziej przy codziennym natłoku informacji. Przytoczony zapis w umowach jest bardzo jednostronny, a kredytobiorca nie ma wpływu na dokonywanie zmian.
Przykładowo, w zeszłym roku kilka banków w Polsce wprowadziło opłatę np. za administrowanie zabezpieczeniem albo za przekazywanie dokumentów kwartalnych do banku. Czy bank ma prawo do pobierania dodatkowych opłat i prowizji? Tak, o ile taki zapis znalazł się w umowie.
Bank to nie tylko instytucja finansowa, ale z perspektywy przedsiębiorcy, partner biznesowy. Podobnie jak z naszymi kontrahentami negocjujemy zapisy umowne, tak samo możemy z bankiem. Proces negocjacji umowy możemy podzielić na dwa etapy: przed podjęciem decyzji kredytowej przez bank i po podjęciu. Umowa kredytowa w zdecydowanej większości przygotowywana jest przez wyspecjalizowane departamenty bankowe. Przy większych lub niestandardowych transakcjach korzysta się usług zewnętrznych kancelarii prawnych. Przed złożeniem wniosku możemy poprosić bank o przesłanie wzoru umowy wraz z obowiązującymi załącznikami (np. Regulamin kredytowy, Tabela opłat i prowizji). Niestety, jest to dość rzadka praktyka, ale warta zastosowania. Dlaczego? Wzór Umowy kredytowej to pewien szablon. Właściwa umowa opiera się na warunkach określonych w decyzjach kredytowych. Dlatego też na etapie procesowania wniosku kredytowego możemy przedstawić nasze zastrzeżenia co do standardowych zapisów. Przeważnie to Komitet kredytowy po uzyskaniu opinii prawnej podejmie decyzję o pozostawieniu tego zapisu w niezmienionej postaci, zmodyfikowaniu jego treści, a nawet całkowitym usunięciu. Niestety, banki bardzo rzadko wyrażają zgodę na zmianę Regulaminu kredytowania. Nic straconego. Umowa kredytowa ma pierwszeństwo przed regulaminem, przez co sporne warunki mogą być uregulowane w umowie, a przy tych zapisach regulamin nie będzie miał zastosowania. Po uzyskaniu pozytywnej decyzji kredytowej, bank przedstawia nam Umowę kredytową. Bardzo często przedsiębiorcy podpisują umowę, nie czytając jej, nie przekazując do analizy pod kątem prawnym, albo czytają i nie rozumieją wszystkich jej zapisów. Połączenie języka prawniczego oraz specjalistycznego nazewnictwa z dziedziny bankowości i finansów sprawia, iż umowy nie zawsze są zrozumiałe. Nie dziwię się. Jako prawnik i wieloletni pracownik banku, podpisałam setki umów kredytowych, ale do dzisiaj niejednokrotnie proszę doradców bankowych o wyjaśnienie zawiłych zapisów. Dlaczego? Gdyż proponowane przepisy są nie jasne, zbyt ogólne. Dodatkowo zabezpieczam moich klientów przed ryzykami, które mogą pojawić się w przyszłości. Przykładowo w umowach kredytowych możemy spotkać się z zapisem, iż bank ma prawo podwyższyć marżę kredytową w sytuacji pogorszenia się sytuacji finansowej firmy. Pojawia się szereg pytań, na które kredytobiorca nie zna odpowiedzi. Na przykład, co to znaczy pogorszenie się sytuacji finansowej? Czyli dokładnie kiedy? Czy jak np. przedsiębiorca wykaże stratę na koniec kwartału, a może na koniec roku? A może wtedy gdy firmie spadnie rentowność np. z 10 do 8%?
Stąd dogłębna analiza umów pod kątem prawnym, ale także finansowym, może ograniczyć niepotrzebne ryzyka w przyszłości.
Finansowanie obrotowe z pozoru wydaje się proste. To tylko kredyt, jaki otrzymuje firma, a spłata następuje w ściśle określonym czasie. Czy na pewno? Według doświadczenia firm nie zawsze tak jest. Na przebieg współpracy z bankiem, jako naszym partnerem biznesowym, ma wpływ wiele czynników wewnętrznych, jak i zewnętrznych. My, jako przedsiębiorcy, tym bardziej powinniśmy dopasowywać usługi do naszych potrzeb. Analizować ryzyka i je ograniczać, aby z sukcesem realizować zamierzone cele.
Wdrażanie efektywnej polityki zarządzania finansowaniem obrotowym nie jest już opcją – jest koniecznością.
Redakcja czasopisma Harmonia.
Twoje Zdrowie,
Twoja odpowiedzialność.
Prenumerata: 728 457 165
Stoiska wystawiennicze: 503 447 471
Bilety na konferencje: 728 457 165
Reklama: 503 447 471
Redakcja: 728 457 165
[email protected]
[email protected]
www.harmoniatwojezdrowie.com
facebook.com/harmoniatwojezdrowie
Nagranie z konferencji „Czego Ci lekarz nie powie” 13.11.2021 z G2 Arena Jasionka k. Rzeszowa